Solo Female Bike Travel blog / Podróże rowerem / Blog podróżniczy
Korea. Wszystkie drogi prowadzą do Jinju
Ależ… ależ tak! Tak! Przecież.. no tak! Ty jesteś SMOCZYCĄ! – powiedział Osioł a smok jak się okazało rodzaju żeńskiego zawachlował w zachwycie długimi rzęsami i po chwili przesłał mu dymny całus w kształcie serca.
Chciałabym a boję się? Choć w swoim życiu jedynie kilkakrotnie spotkałam podróżującą solo dziewczynę na rowerze wiem, chociażby z WOW, że w Polsce i na świecie jest nas wiele.
Shikoku przywitało nas deszczem. Nie mam dokumentacji zdjęciowej z pierwszego dnia, a szkoda, ale głównie interesowało nas wtedy dotarcie do jakiegoś suchego lokum.
Dodaj do ulubionych:
LubięWczytywanie...
Birma. Noclegowe perypetie
Podróżowanie po Myanmarze z założenia nie jest proste. To znaczy jazda na rowerze jest przyjemna, natomiast cyrk dotyczy kwestii zakwaterowania. Obcokrajowcy podlegają obowiązkowi meldunkowemu, co oznacza, że są zmuszeni spać w hotelach.
Dodaj do ulubionych:
LubięWczytywanie...
Laos. Maxing my relaxing!
„Ta rzeka płynie w złym kierunku” powiedziała do mnie kiedyś Zocha wpatrując się a to w mapę a to w płynącą nieopodal rzekę w realu. Faktycznie, rzeka płynęła w niewłaściwym kierunku, robiąc sprytnie taki zawijas, który wczesniej ukrył przed nami ten fakt na mapie…
Dodaj do ulubionych:
LubięWczytywanie...
Tajlandia. Pies przyjacielem człowieka?
Na Filipinach były to wyselekcjonowane pod względem szpetności, zabiedzone, wygłodzone, ledwo trzymające się na nogach czworonogi, głównie suki karmiące.
Dodaj do ulubionych:
LubięWczytywanie...
Filipiny. Tarasy ryżowe w krainie deszczowców
Nic chyba nie kojarzy się z Azją bardziej niż ryż a widok pól ryżowych powszednieje przybyłemu po raz pierwszy w te rejony turyście już po kilku dniach podróży…