Ewcyna
Banner
  • BLOG
  • Ewcyna
  • KRAJE
    • AMERYKA PÓŁNOCNA
      • USA
    • Azja
      • Turcja
      • Kirgistan
      • Japonia
      • Filipiny
      • Myanmar (Birma)
      • Chiny
      • Korea Południowa
      • Tajlandia
      • Laos
      • Kambodża
      • Wietnam
      • Uzbekistan
    • Polska
    • Bliski Wschód
      • Zjednoczone Emiraty Arabskie
      • Oman
      • Iran
    • EUROPA
      • Bułgaria
      • Grecja
      • Włochy
      • Rumunia
      • Ukraina
      • Ukraina – Krym
      • Węgry
      • Francja / Szwajcaria
      • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria
  • PRAKTYCZNIK
    • Kraje
      • Japonia praktycznie
      • USA
      • Birma (Myanmar)
    • Azja rowerem praktycznie
    • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
    • This is a men’s world.. czy kobieta w samotnej podróży musi się bać?
    • Odzież zimowa na rower – co się sprawdza?
    • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
    • Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem – co mi się przydaje?
    • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
    • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Podróże
  • WSPÓŁPRACA
  • WYDARZENIA
  • MEDIA
Tag:

Ujgurzy

    AzjaChinyJedwabny Szlak

    Good-bye Xinjiang, good-bye China!

    by Ewcyna 19 sierpień 2017
    written by Ewcyna

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    – No już nie przesadzaj! Stanę sobie tutaj i zapalę fajkę, za chwilę pójdziemy. Aga przyjechała w odwiedziny z Polski, po prawie 3 dniach podroży należy jej się mały dymek, ale..

    – Wiesz co.. może jednak nie. Za bardzo rzucamy się w oczy. Zapalisz u mnie, chodź!

    – No dobra..

    – Daj, wezmę twój plecak, bo tez za bardzo rzuca się w oczy i przed moim blokiem się rozdzielimy, wejdziemy do klatki osobno ok?

    – Dobra, dobra. Mina Agi wskazuje, że chyba naczytałam się w niedalekiej przeszłości zbyt wiele kryminałów.

    Jest po północy, po dużym osiedlu na którym mieszkam wciąż kręci się sporo ludzi. Jesteśmy już niedaleko od klatki, gdy widzę w ciemności idącą z naprzeciwka postać. No rzesz kurde, policjant oczywiście się napatoczył, wszędzie ich pełno. Aga idzie kilka kroków przede mną. Nihao! Hello! Po pierwszym zawołaniu udaję, że nie słyszę, ale po drugim i trzecim muszę się odwrócić. Oczywiście Pan Władza o coś mnie pyta. Nie dogadamy się raczej w ten sposób, ale wiem, o co mu chodzi, więc wyjmuję paszport. Wiza jest.. nie, to nie wystarcza. Idziemy na oddalony od dwa kroki posterunek (są tu co 200 metrów). Idę za nim, siadamy, pan władza grzebie i grzebie w paszporcie, skupia się na wizie tajskiej czy innej filipińskiej, chińskie mam już cztery i gdzieś usilnie dzwoni. Bez skutku. Nie mam przy sobie kopii meldunku, jest po północy, do pracodawcy dzwonić nie mogę a pan władza oporny jest na tłumaczenia z translatora i ciągle wybiera jakiś zajęty numer. Gdzie jest Aga? przebiega mi przez myśl. Przecież ona nic tu nie zna, a siedząca gdzieś po nocy blondynka tym bardziej wzbudzi zainteresowanie, to nie ławka na Polach Mokotowskich. W końcu policjantowi udaje mu się zadać mi pytanie; Kraj? Polska odpowiadam. BO-LAN. Najwyraźniej widniejący w wielu miejscach na paszporcie napis REPUBLIC OF POLAND jest zbyt zawiły. A, BO-LAN ok, go! Aha, to mogę iść, tak? OK, OK. Pan władza, który nota bene pól roku temu sam dawał mi meldunek nie pamięta mojej twarzy (jedynej blondynki na osiedlu), ale pewnie zapamiętał kraj. Polska, tak, taka tu mieszka, mogę iść.

    Przed wejściem do klatki słyszę „kszsz, kszszzzz”. Pełna konspira rodem z „07-zgłoś się” – Aga od dobrej pól godziny siedzi w ciemności za samochodami. Wślizgujemy się do klatki a w domu siadamy obie nieco otumanione.. Widzisz, o co mi chodziło? Tu nie jest normalnie, mówiłam Ci.. Tak, o matko, nie myślałam, że aż tak..

    W Xinjiang/ Sinkiangu, największej i najbardziej na zachód wysuniętej prowincji Chin wszystko jest inne. To nie Chiny wschodnie czy południowe, to prowincja, która z uwagi na etniczne zamieszki na płaszczyźnie Ujgurzy kontra Chińczycy i ruchy separatystyczne jest traktowana przez władze chińskie jako miejsce podwyższonego ryzyka na równi i z Tybetem. Co jakiś czas zdarzają się tu zamachy, choć obecnie jedynie na południu prowincji. Kwestie bezpieczeństwa są tu priorytetem – powiedziałabym że jest tu nader bezpiecznie obecnie.

    Zabronione jest nocowanie nie zameldowanych osób w domach. Spanie na dziko pod namiotem. Istnieje obowiązek meldunkowy, w ciągu 24 godzin od przyjechania należy się gdzieś zameldować. Nie jest to takie sobie gdzieś – szczególnie, jeśli jest to obcokrajowcem – nad tymi Wielki Brat chce mieć szczególną kontrolę, każe im nocować jedynie w hotelach uprawnionych do nocowania obcokrajowców. Teoretycznie chcąc kogoś gościć w domu można zgłosić taką osobę na policję, aby dostała meldunek czasowy, ale w bieżącym roku znajomi spotkali się z samymi odmowami. Nie po to zapraszałam przyjaciółkę do siebie, żeby spała w drogim hotelu, zatem nawet nie próbuje jej zgłaszać, ale musimy być bardzo ostrożne. Słyszałam wiele historii o tym, jak ludzie chętnie doniosą policji, że po okolicy kręci się jakiś obcokrajowiec no i wtedy klops. Ja mam kłopoty, pracodawca tez. Do końca pobytu koleżanki w newralgicznych miejscach trzymamy się osobno.

    Policja jest może zatrzymać Cię w każdym momencie, sprawdzić dokumenty, przejrzeć i zeskanować dane w telefonie (!), przejrzeć kontakty, zdjęcia… Nie daj Boże, żeby znalazły się tam jakieś foty wszechobecnego na ulicach wojska. Kilka tygodni temu wieczorem mijała mnie wyjąca syrenami kolumna wojskowa. Dzień jak co dzień, przejeżdża zawsze około 10 rano i 23.00, standardowo, czasem częściej. Kilkadziesiąt samochodów opancerzonych, wypełnionych żołnierzami.. pokaz siły i mocy. I jak nigdy wtedy wyjęłam komórkę i zaczęłam nagrywać, gdy poczułam lekkie puknięcie w ramię.. chodnikiem szła tylko kobieta z dwójką dzieci. Wiem, że to ona dała mi znak; NIE MOŻNA, MOGĄ BYĆ KŁOPOTY. Trzymałam to nagranie do niedawna, ale w strachu przed kontrolami podczas podróży rowerem kilka dni temu je usunęłam.

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    Obcokrajowcom nie chce dawać się meldunku, usuwa się ich z wielu dzielnic. Kilkoro moich znajomych jest w kłopocie, bo wymówiono im mieszkania i nie mogą znaleźć nowych – albo ludzie nie chcą im wynająć, albo by chcieli, ale policja nie da meldunku, i kółko się zamyka.

    Stacje benzynowe nie są tu oazą odpoczynku dla strudzonego drogą rowerzysty. To ogrodzone twierdze, na które może wjechać jedynie kierowca po uprzednim sprawdzeniu samochodu i spisaniu danych z dowodu – pasażerowie muszą czekać na zewnątrz.

    Wszelkie dworce autobusowe czy kolejowe to następne twierdze (podobnie, jak w całych Chinach) – to zrozumiałe, przewija się tu wiele osób, ale oznacza to, że na zaplanowana podróż należy zjawić się dużo wcześniej, bilet kupuje się mając dokument osobisty, a na peron jest się wpuszczanym jakieś 10 minut przed przyjazdem/odjazdem pociągu. Gdy pociąg odjedzie wchodzi grupa na następny.

    Jest jeszcze wiele praw, dotyczących Ujgurów, ale o tym będzie jeden z następnych wpisów. Tak, łamanie praw człowieka w Chinach to następny czynnik, który nie jest mi obojętny.

    Pojechałyśmy z Agą do Turfan. Turfan, oaza na Jedwabnym Szlaku na bis i zwiedzanie okolic to był dobry pomysł. Rower tym razem został w domu, a my razem z dwójką innych obcokrajowców wypożyczonym samochodem zwiedzaliśmy pustynne okolice. Zatrzymano nas do kontroli paszportów jedynie 8 razy w ciągu dnia, ale i tak było ciekawie. Ponowna wizyta w wiosce i dolinie Tuyuk i na pustynia w Shanshan, ale pierwsza w Bezeklik Thousand Buddha Caves – to niezwykle ciekawe miejsce, wąwóz skalny z grotami wypełnionymi malowidłami buddyjskimi niektórych pochodzących nawet z V w n.e. – znak czasów, gdy lokalni mieszkańcy wyznawali buddyzm a nie islam!

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    W szkole wraz z nastaniem wakacji.. zaczyna się tłok. Dziecko czy młodzież chińska wykorzystuje czas „wolny” na.. naukę i rozpoczyna przygotowanie do następnego roku szkolnego. Dlaczego chodzisz do szkoły? Bo mi nauczyciel/rodzic kazał. Bo nie jestem wystarczająco dobry z matematyki/chińskiego/chemii/angielskiego (niepotrzebne skreślić), muszę zacząć naukę już teraz, bo potem nie dam sobie rady.

    Tak, ocenię to i się powtórzę – uważam, że to jest chore.

    Od początku pobytu nie udało mi się polubić miasta ani pracy, o czym już pisałam. Po kilku miesiącach doszłam do wniosku, że pomimo wpływającej na konto pensji dłużej jednak nie dam rady tak ciągnąć – ja, od kilku lat praktykująca i propagująca życie w zgodzie z sobą i podążanie za własną drogą wciąż łapię się na myśli, że to moja droga nie jest. Że to droga wręcz przeciwna do mojej i że żaden pieniądz nie jest mi w stanie tego wynagrodzić. Stres, frustracja, czasem pojawiąjaca się wręcz agresja i złość – na głupie plany lekcji i nieprzewidywalne godziny pracy w szkole, denerwujące zwyczaje Chińczyków (wpychanie się, charczenie i plucie, śmiecenie i brak dbałości o środowisko, mówienie podniesionym głosem czy te nieszczęsne wszechobecne dwie piosenki, dwa koszmarne propagandowe kawałki, które brzmią w Urumczi z każdego miejsca co doprowadzało mnie do czarnej rozpaczy etc.), to czy tamto w końcu zapada decyzja – tak się dłużej nei da ciągnąc, trudno, odchodzę. Zwłaszcza, że pracodawca nie okazał się skłonny do dania mi więcej niż 5 dni przysługującego rocznie urlopu. W Xinjiangu jest tyle miejsc do zobaczenia a dystanse są olbrzymie. Piaski i skały pustyni Taklamakan sąsiadują z ośnieżonymi szczytami pasma Tian Shan czy tez Pamirem na południu. Ujgurski Kaszgar czy Kazachsko-rosyjski Ałtaj. Tylko czasu było brak.. Ludzie, mi się chyba w głowie powywracało, że ja chciałam więcej! Rozpuszczona jestem w tej kwestii jak dziadowski bicz.

    1 sierpnia 2017 roku zapakowałam się na rower i wyjechałam z Urumczi (ok, po długim okresie decyzyjno-organizacyjnym dotyczącym zamykania spraw w Chinach). Wiza pracownicza została zamieniona na miesięczną turystyczną, zatem obrałam najbliższy kierunek – pasmo gór Tian Shan, które czasem podczas dobrej pogody podziwiałam z 30 piętra wiezowca w pracy. Potem pobliski Kazachstan i Kirgistan – tym bardziej, ze na pobyt 30-60 dniowy nie trzeba tam wiz. Choć mieszkam w Azji Środkowej od 8 miesięcy, to tym razem odczuwam dreszczyk emocji i pewien niepokój przed nieznanym. Jedno jest pewne – będzie #notforspeed, a plany się dopiero tworzą. Sama jestem ciekawa, co z tego wyniknie, stay tuned!

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    19 sierpień 2017 3 comments
    0 FacebookEmail
  • AzjaChinyJedwabny Szlak

    Życie Ujgurów w prowincji Sinciang – opowieści

    by Ewcyna 5 wrzesień 2017
    by Ewcyna 5 wrzesień 2017

    – A co dla Ciebie w życiu jest najważniejsze? Czasem pytania w gotowym szkolnym planie lekcji są beznadziejnie głupie, a czasem wręcz filozoficzne i nie dostosowane do wieku uczniów, którzy i tak…

    0 FacebookEmail
  • AzjaChinyJedwabny Szlak

    One good man. Rowerem przez chiński Tianshan

    by Ewcyna 30 wrzesień 2017
    by Ewcyna 30 wrzesień 2017

    Wyjazd z Urumqi to tyleż radości co niepewności. Oddaję klucze koledze, który przeprowadza się do mojego mieszkania z rodzina, jeszcze pierożki w moim ulubionym osiedlowym sklepiku, jeszcze to, jeszcze tamto.. po czym…

    0 FacebookEmail
Ewa Świderska Ewcyna
Fot. Mateusz Skwarczek/Agencja Gazeta

Witaj na moim blogu! To strona o podróżowaniu solo rowerem w damskim wydaniu i życiu w drodze. Poznaję i opisuję świat, innych i siebie. Nieco więcej o mnie znajdziesz tutaj. Jeśli chcesz mi wirtualnie towarzyszyć - zapraszam!

Wesprzyj moją podróż

Lubisz moje wpisy, uważasz, że są przydatne i masz ochotę wesprzeć moją podróż? Z każdą złotówką mogę więcej. Postaw kawę lub kliknij guzik "donate". Dziękuję!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Częściej kręcę na fejsbuku – zajrzyj!

https://www.facebook.com/Ewcyna-217095148465193/

Gdzie jestem?

Click to open a larger map

Instagram

ewcyna_com

Happy Novrooz my Iranian friends! Happy new year. Happy Novrooz my Iranian friends! Happy new year. Hope it'll bring you health and happiness. 
It's been 5 years! Still on my mind 
.
.
.
.
.

#hobolife #worldbycycling #cyclingwomen #cyclingiran #adventurecycling #silkroad #novruzbayramı #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #travelbybike #solowomancycling #solopodróż #persia #esfahan #roweremprzezświat #wolność #polskieblogipodróżnicze #solotraveller #biketouring #podróżerowerem #shetravels
To do some shopping, I need to talk seriously and To do some shopping, I need to talk seriously and reach an agreement with myself - to go or not to go, where to?  From my Tuscan solitude, 30 km both ways may not impress, but 800 meters of climbing yes. On Saturdays one can choose between Buonconvento or Asciano, because both have vegetable markets and although they are no match for the Polish or Apulian ones, they are also twice as expensive as the latter as well, but at least they exist.  And since I eat vegetables like a rabbit and say no to plastic wrapping in supermarkets I had to go.  This time I didn't even need that much but since the weather was great, I decided that maybe I'll go to Asciano to see if the medieval walls haven't collapsed yet.  I report that they are standing still, the town on the ancient route of Via Laurentina is doing well and there were even quite a few tourists who exposed their faces to the sun over a cup of espresso or other prosecco.  The cycling season has also started, although mainly e-bikes and road bikes rule, there are plenty of cyclists, and in April and May it will be the apogee.  I mumbled in the bakery about the lack of good bread though, I've already told you that in Tuscany it is baked from white flour without salt and it's so bland.. One tiny reason to complain about this heaven. You can forget about Apulian brown loaves with a thick crust, so I bought two kilos of flour and I will bake by myself. 
 I could return taking the same or an alternative, more demanding route, a moment of hesitation, but I chose the latter.  It is even more beautiful in terms of views, it cuts through the heart of the Sienese clays and the traffic there is negligible.  Crowds come here for photography shooting and me just went shopping... 
Where did you go on your bike today? 
.
.
.
.
.
#italiainbici #italybybike #cyclingitaly #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #cretesenesi #solotraveller #biketouring #rowerem #rowerowapodróż #onmybike #wyprawarowerowa #roweremprzezświat #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #solotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure #toscanagram #toscana
Have you ever taken your bicycle on Flixbus buses? Have you ever taken your bicycle on Flixbus buses? Yes, no? Uncertain about it? I have, numerous times in Europe, luckily mostly it went smoothly. And one big failure..that finished well.

Dreaming of a bicycle trip around France or sunny Italy, experiencing the great cycling infrastructure in Germany, a trip to the Hungarian Lake Balaton or Poland? How to get there with a bike? If you don't like flying, trains fail or are too expensive, Flixbus could be an option, to reach the place with a bicycle. Sometimes it's simple, but beware – it's is not always the case.

It's time to plan our summer trips so here I come with my blog post on Flixbus and bicycles. Step by step guide with lots of photos, screenshots and links. 

Questions answered:
Can I transport a bike on Flixbus?  What does it look like?  How to search for connections?  Do I have to dismantle and pack my bike?  What problems may arise and how to avoid them. And what if we can't ..?

Any experience in this regard?  #flixbus
👉Link in my bio 

 Ps.  I created this post with other people in mind and it took me a long time.
 Did you find it useful?  Cool!  Pass it on. Buy me a coffee!
 https://buycoffee.to/ewcyna
.
.
.
.
#europebybike #bikeonabus #rower #flixbusrower #womenonbikes #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
Sometimes you keep on trying.. and you fail. you Sometimes you keep on trying.. and you fail.  you know it, right?  No idea how it happened, but until now, despite numerous stays in Italy I have not seen the ancient city of Pompeii.
 But that's the past!  Last Sunday, making a stop on my way from the south of Italy to the north, I finally visited this extraordinary place.  Me and thousands of others 😁. There were crowds.  Maybe even bigger than usual.
 Sunday was a weather window between days of rain because it still rains a lot.  But not only.  It was also the first Sunday of the month, and on the first Sunday of the month in Italy it was declared "Sunday at the Museum", when admission to most museum monuments in the country is free, Pompei too.  I was planning a stop on the road for this Sunday, so it was great! Already in the morning the queue was sky -high but made it smoothly in.
 I walked the stone streets of Pompeii with my jaw dropped.  I had no idea how huge this area is!  A regular port city, it used to lie on the seashore.  Beautiful villas, an amphitheater, a theater, palestras, temples, baths, even a brothel.  The love of art can be seen everywhere, frescoes, sculptures. The tragic volcano Vesuvius still reigns over the city.
 In terms of trials and intentions, however, there still be the Amalfi Coast - a mountainous promontory jutting into the waters of the Tyrrhenian Sea south of Naples, which is famous for its insane views.  Positano and Sorrento are the names of real cities on the Amalfi coast, not just pizzerias 😉. Well, I missed a few days and the weather. 
Next time
.
.
.
.
.
#pompei #italiainbici #italybybike #hobolife #cyclingitaly #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #rowerowapodróż #onmybike #wyprawarowerowa #roweremprzezświat #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #solotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure #domenicaalmuseo
It's cold and windy outside - how about immersing It's cold and windy outside - how about immersing yourself in the landscape of Italian postcards?  Dolce vita viewed from your bicycle? 

In my new blog post let me take you to Tuscany for cycling in the Orcia river valley.  I've spent many months there and go back frequently in different seasons (yes, just in a week!). I got to know this region really well and fell in love with it just like everyone else.

Val D'Orcia makes the most of what Italian landscape is - medieval stone towns on the hills, picturesque roads lined with cypress trees, winding gorges, vineyards and olive groves and all this creates fantastic, almost fabulous landscapes. A UNESCO heritage and an AMAZING bike spot in one.

Hold on, because the views knock you off the couch 🙂 It is here, through the winding roads of Tuscany, that the routes of iconic bicycle routes lead - the vintage race L'Eroica, the high-performance Tuscany Trail and the ancient pilgrimage route from England to Rome - Via Francingena. You will cross the famous "strade bianche" - roads made of almost white gravel. One thing is for sure - you won't be the only one riding a bike. And not the only one to sweat - yes, it's all about the hills!

Follow a link in my bio 
.
.
.
.
.
#eroica #valdorcia #italybybike #hobolife #cyclingitaly #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #rowerowapodróż #onmybike #wyprawarowerowa #roweremprzezświat #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #solotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
Today, as the sun finally set its foot over the It Today, as the sun finally set its foot over the Italian heel again and spring in the air- I cycled to some of the oldest groves in Puglia. The olive trees - some over a thousand years old, have their trunks wrapping around the gnarled base before splitting and walking away from their other parts. The olive oil has become substantial part of my diet and here it tastes great. 40% of Italian olive oil comes from Puglia!
.
.
.
.
#italybybike #puglia #olivetree #apulia #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife  #outdoorwoman #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #freedom #bikewander #outsideisfree  #solotravel #worldbycycling #bybike #lifeofadventure #outsideisfree
Cycling in sunshine, under blue sky and by the sea Cycling in sunshine, under blue sky and by the sea made my (1st of a year) day.
A great start I would say. 
2023 - let it be... A good one! Yet another. Wishing you all.
.
.
.
.
#italybybike #pugliainbici #outdoorwomen #cyclinglifestyle #travelbike #freedom #outdoorwoman #outsideisfree #solotraveller #biketouring #polignanoamare #apulia
#rowerem #onmybike #Puglia #happynewyear #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #cycling #bybike #lifeofadventure
"Natale con i suoi, Pasqua con chi vuoi" - "Christ "Natale con i suoi, Pasqua con chi vuoi" - "Christmas with your family, Easter with whoever you want" says the Italian proverb, according to it, on the first day of Christmas, December 25, after 2 p.m., Italy stops. At noon, the square was full of people, cafe bustle, conversations, drinks to warm up before a long afternoon at the table and then ... silence. Nobody. Christmas dinner is the main, most important point of Christmas celebrations, just like Christmas Eve in Poland. Santo Stefano day, December 26th is traditionally spent walking, sightseeing, outdoors. And now not a single car passed by me, but another cyclist did!  Fantastic weather - blue sky, sun, about 17 degrees.
Wandering around the streets, the kitchen windows are open and I can smell fried fish. Once upon a time I came to Italy for a holiday with $300 in my pocket (which I put aside all year long by giving English classes), which was supposed to last for 2 months. And it did. Sleeping under the sky as I didn't even have a tent, hitchhiking..the only food I had was bread with onions and Calve mayonnaise.  This mayonnaise was my discovery, and sweet onions too.  The main point of the day and the only luxury I allowed myself was a cup of cappuccino - before I ordered it, however, I walked around and looked at the tables of the cafes in which cups they serve them in - I wanted as big as possible.  Then I sat for an hour, tasting the remnants of milk foam with a spoon. The smell of tomato sauce coming from the open windows annoyed me because I was craving dinner so much. Today I remembered that smell from 30 years back.
 I have lunch at home, and cappuccino is also sometimes, thanks to your donations as well (I still look at the cups 🙃). And on the wall today I read the quote "Limits exist only in the soul of those who do not dream". But it was pathetic.  Let's dream, let's fulfill...
I wish you many good dinners and moments spent as you wish.  I was on a bike 😁.
 https://buycoffee.to/ewcyna
.
.
.
.
#hobolife #worldbycycling #adventurecycling #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #travelbybike #solowomancycling #christmasvibe
Today it's December 10th and it is a special date Today it's December 10th and it is a special date for me. On 10 Dec 2013, I locked my door, gave the key to the new tenant, packed the box with my bike into my neighbor's car and flew off on a trip with a one-way ticket. To the other side of the world, the Philippines. The decision-making process wasn't particularly long and was born after cycling Japan, but I had been preparing for this escapade for several months. Organizing my life, buying a new bike (to make it "easier" I went to Berlin twice in one week) and other equipment, buying various insurances, arranging vaccinations - each step meant a lot of time spent on choosing one option or another, finally packing life into boxes and taking it to the basement and flying to Manila with a short stay in Shanghai on the way. I chose the Philippines knowing absolutely nothing about it. There was a promotion on KLM tickets and this destination seemed to me OK. It wasn't that much OK as it turned out, but I still managed to spend there and even pedal for 7 weeks 🙂. For the first 2 weeks I was accompanied by my friend Sophia. 
Gees, it's been 9 years, and I can't stop! After the Philippines I flew to Burma, then cycled through Thailand, Laos, China.... I don't know if I'll go back to Southeast Asia, because I'm sweating at the thought of it, but going through my posts (quite clumsy, it's the beginnings of the blog) made me very happy. If you feel like it go to my my webpage #Ewcyna. What an excitement it was!
.
.
.
.
#hobolife #worldbycycling #philippinesbybike #adventurecycling #outdoorwomen #rowerem  #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #biketravel #travelbybike #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #blogipodroznicze #photooftheday
Load More... Follow on Instagram

Wkrótce jadę do?

Włochy

Najpopularniejsze wpisy

  • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
  • Ewcyna
  • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
  • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
  • Podróż solo rowerem przez Iran okiem kobiet (Solo woman cycling in Iran – is it a no-no)
  • Wiślana Trasa Rowerowa w Małopolsce. Część wschodnia: Kraków – Szczucin (i okolice)
  • Rowerem przez Pomorze Zachodnie – Stary Kolejowy Szlak (Kołobrzeg – Złocieniec)
  • Podróże
  • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Wiślana Trasa Rowerowa w Małopolsce. Część zachodnia: Brzeszcze – Kraków (i okolice)

Kategorie i tematy

Albania Armenia Azerbejdżan Azja Bez kategorii Bliski Wschód Bośnia Bułgaria Bułgaria rowerem Chiny Chorwacja Czarnogóra Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria Europa Filipiny Francja / Szwajcaria Grecja Gruzja Iran Japonia Jedwabny Szlak Kambodża Kaukaz Kirgistan Korea Południowa Laos Myanmar (Birma) Oman Polska Polska - Polska Wschodnia praktycznie PRZEMYŚLENIA Rumunia Serbia Tajlandia Turcja Ukraina Ukraina - Krym USA Uzbekistan Wietnam Węgry Włochy Włochy Zjednoczone Emiraty Arabskie

Ikony facebook, RSS, Mail

Archiwum

Zaglądam do

  • Bicycle.pl
  • WorldBiking.info
  • Cycling Duch Girl
  • Podróżerowerowe.info

Tagi

Azja rowerem Birma Birma rowerem Burma by bike Chiny Chiny rowerem cycling Burma cycling Japan cycling Korea cycling Laos cycling Myanmar cycling Philippines ewcyna Filipiny rowerem Grecja rowerem Hokkaido Iran kobieta rowerem Iran rowerem Japan by bike Japonia Japonia rowerem Jedwabny Szlak rowerem Kambodża rowerem Kambodża rowerem. rowerem po Azji Korea by bike Korea rowerem Laos by bike Laos rowerem Myanmar by bike not for speed Philippines by bike podróże rowerem Polska rowerem rowerem po Azji Tajlandia Tajlandia rowerem Ujgurzy Urumczi Urumqi USA rowerem uzbekistan rowerem Wietnam rowerem Włochy rowerem Xinjiang Yunnan

  • Facebook
  • Instagram
  • Email
  • Rss

@2019 - All Right Reserved. Created by WP Doctor


Back To Top
Ewcyna
  • BLOG
  • Ewcyna
  • KRAJE
    • AMERYKA PÓŁNOCNA
      • USA
    • Azja
      • Turcja
      • Kirgistan
      • Japonia
      • Filipiny
      • Myanmar (Birma)
      • Chiny
      • Korea Południowa
      • Tajlandia
      • Laos
      • Kambodża
      • Wietnam
      • Uzbekistan
    • Polska
    • Bliski Wschód
      • Zjednoczone Emiraty Arabskie
      • Oman
      • Iran
    • EUROPA
      • Bułgaria
      • Grecja
      • Włochy
      • Rumunia
      • Ukraina
      • Ukraina – Krym
      • Węgry
      • Francja / Szwajcaria
      • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria
  • PRAKTYCZNIK
    • Kraje
      • Japonia praktycznie
      • USA
      • Birma (Myanmar)
    • Azja rowerem praktycznie
    • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
    • This is a men’s world.. czy kobieta w samotnej podróży musi się bać?
    • Odzież zimowa na rower – co się sprawdza?
    • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
    • Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem – co mi się przydaje?
    • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
    • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Podróże
  • WSPÓŁPRACA
  • WYDARZENIA
  • MEDIA
 

Loading Comments...