• English
  • Polski
Ewcyna
Banner
  • O mnie
  • Azja
    • Turcja
    • Kirgistan
    • Japonia
    • Filipiny
    • Myanmar (Birma)
    • Chiny
    • Korea Południowa
    • Tajlandia
    • Laos
    • Kambodża
    • Wietnam
    • Uzbekistan
  • Bliski Wschód
    • Zjednoczone Emiraty Arabskie
    • Oman
    • Iran
  • EUROPA
    • Bułgaria
    • Grecja
    • Włochy
    • Rumunia
    • Ukraina
      • Ukraina – Krym
    • Węgry
    • Francja / Szwajcaria
    • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria
  • Kaukaz
    • Azerbejdżan
    • Gruzja
    • Armenia
  • Polska
  • USA
    • USA
  • PRAKTYCZNIK
    • Azja rowerem praktycznie
    • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
    • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
    • Przewóz roweru autobusem Flixbus – poradnik
    • This is a men’s world.. czy kobieta w samotnej podróży musi się bać?
    • Odzież zimowa na rower – co się sprawdza?
    • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
    • Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem – co mi się przydaje?
    • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
    • Warmshowers – gościnność w podróży rowerem
    • USA
    • Japonia praktycznie
    • Birma (Myanmar)
  • Podróże
  • WSPÓŁPRACA
  • WYDARZENIA
  • MEDIA
Category:

Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria

indywidualna wyprawa przez Bałkany od Adriatyku do Morza Czarnego

    AzjaChinyCzarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ BułgariaFilipinyFrancja / SzwajcariaJaponiaKambodżaKorea PołudniowaLaosMyanmar (Birma)PolskapraktycznieTajlandiaUkraina - KrymWłochy

    Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?

    by Ewcyna 17 styczeń 2020
    written by Ewcyna

    Gdy wybierałam się w pierwszą rowerową podróż nic nie było dla mnie oczywiste. Co się przyda a co nie, jak to przymocować do roweru i gdzie upchać? Suszarka do włosów w Grecji w sierpniu? Nie to nie żart! – wzięłam… przysięgam, że nigdy potem już nie popełniłam tej głupoty, choć bywały dni, kiedy umycie włosów, kiedy na zewnątrz jest lodowato było wyzwaniem.

    Ponieważ często pojawiają się pytania o rowerowo – podróżniczy „naj-niezbędnik” – oto powstał (*powstał w 2015 roku i ewoluował potem). Nie zamierzam opisywać całego ekwipunku, ale rzeczy, czasem drobne, bez których nie mogę się obyć w podróży. Może komuś się przydadzą moje patenty?

    KATEGORIA „RÓŻNE”

    1. GRZAŁKA (i oczywiście do niej metalowy kubek lub mały garnek)

    P1100496

    Rano nie wiem jak się nazywam i w rozszyfrowaniu tej cyklicznej zagadki pomaga mi herbata i kawa. Nie ruszę się z miejsca jak nie zjem śniadania i nie napiję tych – jakby nie było – używek.  Mam kuchenkę wielopaliwową (choć w 90% i tak używam gazu), ale często zdarza mi się nocować w miejscach z dostępem do prądu – wtedy do zagotowania wody wystarczy mi grzałka elektryczna. Tylko w Korei Południowej nie mogłam jej za bardzo używać – wywalała korki (lol). Oczywiście do niej często potrzebna jest odpowiednia przejściówka do kontaktu w zależności od kraju.

    Spotkałam wielu podróżników, którzy żałowali, ze nie mają grzałki i nie mogli jej kupić w trasie. Kawa czy herbata „na mieście” kosztują dużo więc mając swoje sporo zaoszczędzamy a grzałką na upartego i makaron i ziemniaki da radę ugotować. Warto mieć! ps. I uważać przy obsłudze.

    2. Stopery do uszu

    P1100465

    Nie mogę się bez nich obejść. Remedium na hałasy – hostelowe sale wspólne, chrapanie, noclegi przy drodze (bo czasem nie ma gdzie) a nawet w lesie, jak się zwierzyna za bardzo drze (choć czasem i stopery nie dają rady).  Polecam takie do formowania ręcznego (dobrze się ucha trzymają :). Jestem bardzo wrażliwa na dźwięki, dla mnie rzecz niezbędna.

    3. Gąbka do mycia

    Kto by pomyślał, że to taki niezbędny gadżet. A jednak! Gąbka absorbuje wodę i dzięki niej mycie w przysłowiowej szklance wody jest wykonalne – przynosi uczucie świeżości, choć do prysznica jej daleko. A taka z jedną ostrzejszą stronę rano poprawia krążenie i wieczorem lepiej domywa brudy. Uwaga – w Azji Południowo – Wschodniej była niemal nie do kupienia (!).

    4. Klapki czyli flip-flopy

    GADŻETY PODRÓŻ

    Ileż to razy dzięki nim byłam w ogóle w stanie skorzystać z azjatyckiej „łazienki”. Ba – czasem i pokoju, który szmaty i wody od miesięcy, albo i nigdy nie widział!

    5. Plecaczek zwijany Quencha (Decathlon)

    P1100501

    Kocham miłością czystą. Kosztował (ok, miałam już takie trzy bądź cztery) niecałe 20 PLN, można spotkać podobne np. firmy Tatonka, ale wielokrotnie droższe. Wielkości pięści po zwinięciu, waga może 100 gram. Dla mnie rewelacja – trzymam w nim rzeczy podręczne, dokumenty i kasę oraz potrzebne drobiazgi. Całość wkładam do przedniej torby na kierownicę (Ortlieb). Gdy gdzieś się zatrzymuję nie zdejmuję torby tylko wyjmuje plecaczek. Przydaje się także po prostu do zabrania ze sobą np. na zwiedzanie czy zakupy, gdy nie jestem rowerem.

    6. Poduszka dmuchana (Quencha Decathlon)

    P1100495

    Można powiedzieć, że wożenie poduszki to już burżujstwo.. Przez długi czas tego nie robiłam, pod głowę podkładając zwinięte ciuchy, ale ta mała lekka dmuchana poduszka niemal nie waży, a jaki komfort!

    7. Nieduża kłódka

    P1100507

    Wszelkiego zastosowania. Używam jej do zamykania worka Ortlieb podczas transportu lotniczego (info poniżej) i do zamykania namiotu, gdy jestem gdzieś dłużej lub zwyczajnie na kempingu. Wiadomo – jak ktoś chce coś ukraść to bez problemu znajdzie sposób, ale ryzyko, że zgarnie coś „bo właśnie tamtędy przechodził” jest już dużo mniejsze.

    8. Komputer – netbook, ultrabook, I-pad czy inne

    P1100500

    Dla tych, którzy żyją w drodze i np. piszą blog lub pracują w sieci podczas podróży – no i lubią wygodę. Kafejki internetowe w niektórych miejscach zanikają (np. Japonia), korzystanie z nich nie jest wygodne a korzystanie z poczty czy stron banków niebezpieczne. Dostęp do wifi jest w wielu miejscach już powszechny *po podróży Jedwabnym Szlakiem czyli w 2018 r. kupiłam ultrabooka.

    9. Adapter na kartusze gazowe długie

    Kupiony w Tajlandii (ale do dostania u nas w sklepach outdoor i w sieci), gdzie „uratował mi życie” tj. poranną kawę, długie nabijane kartusze można było bez problemu dostać za grosze, natomiast niemal nigdzie oprócz Bangkoku nie można dostać nakręcanych. Uwaga – Bardzo przydatne na naszym rodzimym podwórku, kartusze nabijane są w każdym sklepie budowlanym i są tanie (7-10 PLN).

    ADAPTER KARTUSZE GAZOWE
    adapter na kartusz gazowy nabijany

    10. Telefon na dwie karty sim czyli „dual sim”.

    Opcja posiadania slotu na drugą kartę sim bardzo się sprawdza – jedna to karta polska (bo np. autoryzacje bankowe i inne wiadomości) a druga karta miejscowa (kiedy jestem w Polsce mogą być dwie rożnych operatorów). Nie trzeba ciągle przekładać kart SIM etc.

    11. Czytnik Kindle

    Uwielbiam zapach i szmer papieru w książkach i gazetach, ale sorry, w długiej podróży wożenie książek odpada. Kupuję przewodniki i książki jedynie w wersji elektronicznej. ps. To stary typ kindle, kiedyś umożliwiał darmowe korzystanie z sieci www np. bardzo przydał się w Japonii). Teraz są nowsze wersje z podświetleniem – taki bym teraz wolała, żeby nie musieć oświetlać sobie w namiocie czołówką).

    Kindle w podróży
    czytnik kindle

    12. Inne – taśma mocująca, zipy czyli trytytki bardzo się przydają do szybkiej naprawy np. sakw. Czasem taka prowizorka trwa i trwa..

    TRYTYTKI

    KATEGORIA „ROWEROWE”

    1. Torba do przewozu roweru „self-made”

    P1100510

    Wykonana metodą chałupniczą przez sąsiada, materiałem jest bodajże plandeka ogrodnicza (niezbyt trwała, ale lepszego nie mogłam dostać – materiał musiał być lekki, bo torbę wiozę na rowerze). Wcześniej miałam przez kilka lat podobna, uszytą przez kaletnika z dwóch największych ruskich toreb w kratę. Obie były szyte na wymiar, wg mojego pomysłu. Wymiar 150 x 100 x 30 cm. Podstawa to mocne uszy, które tworzą taśmy przeszyte przez spód torby.

    Pudło na rower self-made
    Torba na rower self-made

    Torba głównie przydaje się w trakcie transportu lotniczego – zwłaszcza, że czasem muszę składać/łączyć kartony, ale czasem też kolejowego (np. we Włoszech nie można było zabrać roweru do pociągu szybkobieżnego, a już w torbie i owszem). Choć się staram, to nie zawsze jestem w stanie skombinować karton. Mając torbę wystarczy znaleźć kilka mniejszych kartonów, folię bąbelkową, opakować rower i w włożyć go torby. Dzięki uszom jestem w stanie sama taka torbę nieść na krótkich dystansach np. po lotnisku.

    2. Torba Ortlieb na bagażnik – największy wymiar tj. 150 cm długości i najcieńszy materiał (są bodajże dwie grubości)

    Jak to Ortlieb jest nieprzemakalna i na co dzień wiozę w niej na bagażniku namiot i torbę na rower choć miejsca jest dużo więcej. Może mogłaby być mniejsza, ale rozmiar przydaje się wtedy, kiedy trzeba przetransportować zgrabnie sakwy – głównie w trakcie transportu lotniczego. Wrzucam tam 3 sakwy i namiot, roluję i zamykam na kłódkę, czasem wzmacniam taśmą i nadaję. Update rok 2020 – po 8 latach intensywnego użytkowania nieco się przetarła na spodzie, ale wciąż mi służy.

    Oczywiście w tym celu może być użyta chociażby ruska torba czy zwykły parciany worek – robiłam tak przez wiele lat. Teraz mam Ortlieba i tez sobie chwalę.

    3. Nóżka do przedniego kola roweru

    P1100509

    No bo to, że nóżka do roweru jest przydatna jest dla mnie jasne jak słońce! Rower kupiłam z tym dobrodziejstwem inwentarza i jest to dobrodziejstwo w pełnym tego słowa znaczeniu. Rower mogę postawić gdzie chcę, przednie koło obciążone sakwami się nie buja – a wcale nie jest tak, ze wszędzie można szybko znaleźć dlań jakieś oparcie. Wiem, wiele osób uważa to za zbędny balast, ale ja uwielbiam to udogodnienie.

    Tyle rzeczy przychodzi mi do głowy. Jeśli ktoś ma swoje ulubione podróżnicze gadżety i rozwiązania – chętnie je poznam.

    Wpis był dla Ciebie przydatny? Postaw kawę!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to

    ps. Jeśli ktoś szuka postów praktycznych – Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem opisałam tutaj, a tu odzież na zimę. Pozdrower!

    17 styczeń 2020 23 comments
    0 FacebookEmail
  • ChorwacjaCzarnogóraCzarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria

    Spokojnie, to tylko Jugo

    by Ewcyna 28 listopad 2015
    by Ewcyna 28 listopad 2015

    Droga znad Adriatyku do Sarajewa wspina się raz mniej, raz bardziej, ale systematycznie przez ponad 100 km. Wiedzie wzdłuż rzeki Neretwa, której przejrzysta woda o zielonkawym odcieniu czasem wcina się pomiędzy białe…

    0 FacebookEmail
  • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria

    Bałkany od morza do morza

    by Ewcyna 1 sierpień 2010
    by Ewcyna 1 sierpień 2010

    Na trasie ponad 3-tygodniowej wyprawy z grupą przyjaciół z Dubrownika nad Adriatykiem w Chorwacji przez Czarnogórę, Kosowo, Macedonię i Bułgarię – do wybrzeża Morza Czarnego. MAPA

    0 FacebookEmail
Ewa Świderska Ewcyna
Fot. Mateusz Skwarczek/Agencja Gazeta

Witaj na moim blogu! To strona o podróżowaniu solo rowerem w damskim wydaniu i życiu w drodze. Poznaję i opisuję świat, innych i siebie. Nieco więcej o mnie znajdziesz tutaj. Jeśli chcesz mi wirtualnie towarzyszyć - zapraszam!

Wesprzyj moją podróż

Lubisz moje wpisy, uważasz, że są przydatne i masz ochotę wesprzeć moją podróż? Z każdą złotówką mogę więcej. Postaw kawę lub kliknij guzik "donate". Dziękuję!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Częściej kręcę na fejsbuku – zajrzyj!

https://www.facebook.com/Ewcyna-217095148465193/

Gdzie jestem?

Click to open a larger map

Instagram

Feel like cycling the Italian seacoast? Let me tak Feel like cycling the Italian seacoast?
Let me take you to Riviera dei Fiori in Liguria - the Ciclabile dei Fiori is pure magic!.
This beautiful 27-kilometer cycle path overlooking the sea was built on an old railway track - it connects San Lorenzo al Mare and Ospedaletti, just by the French border, breathing new life into the historic railway route between Imperia and Ventimiglia.
There’s something incredibly calming about riding along a quiet, peaceful trail, with the sound of the sea on one side and the mountains on the other. No distractions—just you, the open road, and the warm Mediterranean breeze.
It's one of 2 real longer seacoast cycleways in Italy, know the other one?
.
.
.
.
.
#SoloTravel #BikeTravel #WomenWhoBike #bikeinspirations #RivieraDeiFiori #CyclingItaly #NomadLife #SunshineAndSea #WomenWhoExplore #ItalyByBike #CyclingAdventures #ciclabiledeifiori #MountainToSea #Wanderlust #CyclingNomad #liguria #rowerem #narowerze #outsideisfree
#PodróżeSolo #RoweremPoWłoszech #KobietaNaRowerze #RivieraDeiFiori #WłoskieMorze #SłońceIMorze #Nomadka #WłoskiePrzygody #RowerowaPodróż #PodróżBezPośpiechu #RoweremPoŚwiecie #bikeblogger
I would like the world to always look like it does I would like the world to always look like it does after the rain. It would have clear contours and vivid colors, maybe a cloud or two in the blue sky for decoration. A light breeze would cool my face, and my body would not have to pour out excess sweat. But this paradise, when it comes, usually ends around noon, when the clouds, collected from the humidity, slowly gather over the horizon and you are again gasping for air like a fish, sweat is pouring into your underwear. Then it's time to stop for a siesta.

I've spent 1,5 months in northern Italy this year, making loops and coming back.. saw just road bikers and ebike cyclists so my luggage, which as you know is my home, was a reason for some to stop me and chat.

What 's the most beautiful cycling route in Italy? The Lunga via delle Dolomiti – Great Dolomite Trail, without a doubt! 
It is one of the most rewarding two-wheeled crossings of the entire Alpine arc: you pedal surrounded by some of the peaks recognized by UNESCO as World Heritage Sites. The itinerary follows the route of the railway built during the First World War and decommissioned in the 60ies. 
Come after the rain for the best views!

If my way of life, information and photos inspire you, you might consider support me - the link in my bio. Thank you!
.
.
.
.
#veneto #dolomites #dolomiti #WomenWhoCycle #shetravels #cyclingitaly #bikeblogger #solotravel #outdoorwomen #narower #cyclinglife #inbici #travelbike #podróżerowerem #outsideisfree #biketouring #rowerem #roweremprzezświat #polskieblogipodroznicze #lifeontheroad #cyclingeurope #cyclingitaly #biketouring
The #Valsugana cycle path between #Trentino and Ve The #Valsugana cycle path between #Trentino and Veneto provinces was one of my favorites when cycling Italy this year. I came back there twice. It connects Lake Caldonazzo with Bassano del Grappa - it's mostly separated from traffic, 80 km long ciclovia along Brenta river, which originates right here from the lakes of Levico and Caldonazzo and then flows into the Venice lagoon after 175 km. It has always been an important communication route from the mountains to the sea, the Adriatic, the Via Claudia Augusta Altinate, a place of passage and meeting between the Germanic and Latin peoples. It forms one branch of #viaclaudiaaugusta cycle path. You can get there easily by local train but beware - the path is blocked close to Cismon by fallen rocks and the best way to pass is yes, taking a train. 
Due to great quality you can just speed up but the best is to stop and enjoy the small towns you pass by - like #Bassano del Grappa or #Valstagna. The views in the valley are breathing. 
.
.
.
.
#trentinodascoprire #bikelife #cyclingitaly #bikeblogger #bikeinspirations #italiainbici #solotravel #cyclingnomad #travelblogger #outdoorwomen #narower #cyclinglife #inbici #travelbike #outdoor #podróżerowerem #outsideisfree #solowomancycling #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike #roweremprzezświat #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad
This year I've spent 5 months exploring Italy by b This year I've spent 5 months exploring Italy by bicycle. Not bad, huh? Cycled partly or fully more than 30 routes in most provinces. It's hard to say which one I've enjoyed most.. definitely though the rule that it's the hills or mountains that do the job in the landscape (while you do the job pushing) applies everywhere. It was my first time in the Dolomites and the beauty around was breathtaking. 
While putting together the information from this journey I will be posting now here on Instagram some pictures.. tbc
.
.
.
.
#trentino #soprabolzano #trentinodascoprire #dolomiti #dolomity #trentinoaltoadige #travelnature #bikelife #cyclingitaly #bikeinspirations #italiainbici
#solotravel #cyclingnomad #travelblogger #outdoorwomen #narower #cyclinglife #inbici #travelbike #podróżerowerem #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #rowerowapodróż #onmybike #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad
When I thought nothing can beat Sicily (joke) I di When I thought nothing can beat Sicily (joke) I directed my two wheels to the Calabria mountains. I've had it in mind for a long time but attempted with a lot of worry if I manage to cycle (and push through) at least a bit of 545 km Ciclovia dei Parchi della Calabria - Calabria Parks Cycle Route that crosses 4 national parks on top of the hills. The reason is - I love nature and silence and even though the coast is spectacular, you share road with many cars. Not my thing at all. 
But The Parks Cycle Path is difficult. Requires lots of effort. More than 12000 metres of climbing but yes, descending too. Oh man!! 
But you know what.. I don't need to be quick. Most days I've cycled like 40 km a day. I've done some detours and completed some 70-80 % of the length - jeeeez, I don't remember when I pushed that hard. Rewarded with serene forests, plains, meadows, silence though. Great people that are both surprised and happy to see a foreigner in their villages. 
Met very few cyclists but maybe not a season yet. All of them bikepack, I have been the only one (very) fully loaded. Maybe the first Polish cyclist here? 
Today I will (most probably) cycle down to the coast but already planning detouring Inland of Italian boot when following north. That's when authenticity is. 
.
.
.
.
#cicloviaparchicalabria #calabria #travelnature #bikelife #parcoaspromonte #parcopollino #parcosila #offthebeatentrack #cyclingitaly #bikeblogger #bikeinspirations #italiainbici 
#solotravel #cyclingnomad #travelblogger #outdoorwomen #narower #cyclinglife #inbici #travelbike #outdoorwomen #podróżerowerem #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #rowerowapodróż #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad
Wpis na Instagramie – 18002816936577222 Wpis na Instagramie – 18002816936577222
Central Sicily. Loneliness, sweat, fierce wind and Central Sicily. Loneliness, sweat, fierce wind and unbelievable beauty. Thank you God for places like this.
.
.
.
.
.
.
#siciliainbici #cicloturismo #offthebeatentrack #cyclingitaly #solo #bikeblogger #bikeinspirations #italiainbici
#solotravel #cyclingnomad #travelblogger #outdoorwomen #narower #cyclinglife #inbici #travelbike #outdoor #siciliainbici #podróżerowerem #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #rowerowapodróż #onmybike #roweremprzezświat #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad
#sipedala
..Want to spend a pleasant relaxing day, enjoying ..Want to spend a pleasant relaxing day, enjoying the peace and beauty that the landscapes of Western Sicily offer? the Marsala cycle path is what you are looking for!..
That's how the typical commercial would start but in this case I would second that. It wasn't even marked on my app (shame mapy.cz) so came with a surprise when I was cycling along the coast from Marsala to Trapani in western Sicily. The Stagnone cycle path is about 8 km long, but as it crosses the evocative landscape of the saline with its windmills, to multicolored tanks and the pretty islands of the Stagnone lagoon is to me one of the most beautiful cycling itineraries in Italy. And in April it was absolutely quiet. If it was a bit later in a year I would add a nice bath in the shallow water of lagoon having tens of flying kite's in view. Go there, especially at sunset!
.
.
.
.
.
#ciclabile #pistaciclabile #marsala #trapani #saline #cicloturismo #cyclingitaly #bikeblogger #goitaly #italiainbici #solotravel #cyclingnomad #travelblogger #outdoorwomen #narower #cyclinglife #travelblog #inbici #outdoor #siciliainbici #podróżerowerem #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #rowerowapodróż #onmybike #roweremprzezświat #polskieblogipodróżnicze
Guess where was I the previous weekend?!! Yes! Guess where was I the previous weekend?!!  Yes!  - in Bologna, at the CYCLING TOURISM fair, i.e. Fiera del Cicloturismo!

I came there (flew) looking for Italian cycling inspirations, but also the desire to meet people who have a similar passion, take advantage of workshops and lectures.  I was very tempted to come here - for myself, but also for you. I don't know if I told you that I want to spend the next few weeks traveling around Italy to create a knowledge base about bicycle routes in this beautiful country?  So I say 🙃.

By a thousand coincidences I managed to get there and then I got lost seeing the endless options.. I've seen a lot in Italy, I've ridden many routes and beyond, but I didn't expect to see - on paper and virtually - such an offer for two-wheel travel enthusiasts.  Each region has several, a dozen, several dozen bicycle routes, of which I want to select the most important ones.  I also acquired some practical information  that will be useful to Poles.

Companies producing bicycles and organizing trips, as well as representatives of several foreign destinations, unfortunately without Poland, were also present at the fair.  What's more, probably the most important thing - lots of workshops on every topic you need, lectures, prizes - including separate prizes for women. 

See at least a little of it in the photos.  I would love to have a similar event in Poland!
Fiera del Cicloturismo - thank you for a great event.  It was worth it!
My bicycle and luggage was waiting for me near Marsala in Sicily, from where I went to traverse the island, but more about what happened earlier and later in the next episodes - usually on Ewcyna Facebook though. 
.
.
.
.
.
#fieradelcicloturismo #cicloturismo #cyclingitaly #bikeblogger #bikeinspirations #goitaly #italiainbici 
#solotravel #cyclingnomad #travelblogger #outdoorwomen #narower #cyclinglife #travelblog #inbici #travelbike #outdoor #siciliainbici #podróżerowerem #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #rowerowapodróż #onmybike #roweremprzezświat #cicloturismo #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad
Wczytaj więcej... Obserwuj na Instagramie

Subscribe to Blog via Email

Enter your email address to subscribe to this blog and receive notifications of new posts by email.

Wkrótce jadę do?

Polska!

Kategorie i tematy

Albania Armenia Azerbejdżan Azja Bez kategorii Bliski Wschód Bośnia Bułgaria Bułgaria rowerem Chiny Chorwacja Czarnogóra Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria Europa Filipiny Francja / Szwajcaria Grecja Gruzja Iran Japonia Jedwabny Szlak Kambodża Kaukaz Kirgistan Korea Południowa Laos Myanmar (Birma) Oman Polska Polska - Polska Wschodnia praktycznie PRZEMYŚLENIA Rumunia Serbia Tajlandia Turcja Ukraina Ukraina - Krym USA Uzbekistan Wietnam Węgry Włochy Włochy Zjednoczone Emiraty Arabskie

Ikony facebook, RSS, Mail

Archiwum

Zaglądam do

  • Bicycle.pl
  • WorldBiking.info
  • Cycling Duch Girl
  • Podróżerowerowe.info

Tagi

Azja rowerem Birma Birma rowerem Burma by bike China by bike Chiny Chiny rowerem cycling Burma cycling Japan cycling Korea cycling Laos cycling Myanmar cycling Philippines cycling USA ewcyna Filipiny rowerem Grecja rowerem Hokkaido Japan by bike Japonia Japonia rowerem Jedwabny Szlak Jedwabny Szlak rowerem Kambodża rowerem Kambodża rowerem. rowerem po Azji Kaukaz rowerem Korea rowerem Laos Laos by bike Laos rowerem Myanmar by bike not for speed Philippines by bike podróże rowerem Polska rowerem rowerem po Azji samotna podróż rowerem Tajlandia Tajlandia rowerem Urumczi USA rowerem uzbekistan rowerem Wietnam rowerem Włochy rowerem Xinjiang

  • Facebook
  • Instagram
  • Email
  • Rss

@2019 - All Right Reserved. Created by WP Doctor


Back To Top
Ewcyna
  • O mnie
  • Azja
    • Turcja
    • Kirgistan
    • Japonia
    • Filipiny
    • Myanmar (Birma)
    • Chiny
    • Korea Południowa
    • Tajlandia
    • Laos
    • Kambodża
    • Wietnam
    • Uzbekistan
  • Bliski Wschód
    • Zjednoczone Emiraty Arabskie
    • Oman
    • Iran
  • EUROPA
    • Bułgaria
    • Grecja
    • Włochy
    • Rumunia
    • Ukraina
      • Ukraina – Krym
    • Węgry
    • Francja / Szwajcaria
    • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria
  • Kaukaz
    • Azerbejdżan
    • Gruzja
    • Armenia
  • Polska
  • USA
    • USA
  • PRAKTYCZNIK
    • Azja rowerem praktycznie
    • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
    • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
    • Przewóz roweru autobusem Flixbus – poradnik
    • This is a men’s world.. czy kobieta w samotnej podróży musi się bać?
    • Odzież zimowa na rower – co się sprawdza?
    • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
    • Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem – co mi się przydaje?
    • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
    • Warmshowers – gościnność w podróży rowerem
    • USA
    • Japonia praktycznie
    • Birma (Myanmar)
  • Podróże
  • WSPÓŁPRACA
  • WYDARZENIA
  • MEDIA
 

Loading Comments...