Ewcyna
Banner
  • BLOG
  • Ewcyna
  • KRAJE
    • AMERYKA PÓŁNOCNA
      • USA
    • Azja
      • Turcja
      • Kirgistan
      • Japonia
      • Filipiny
      • Myanmar (Birma)
      • Chiny
      • Korea Południowa
      • Tajlandia
      • Laos
      • Kambodża
      • Wietnam
      • Uzbekistan
    • Polska
    • Bliski Wschód
      • Zjednoczone Emiraty Arabskie
      • Oman
      • Iran
    • EUROPA
      • Bułgaria
      • Grecja
      • Włochy
      • Rumunia
      • Ukraina
      • Ukraina – Krym
      • Węgry
      • Francja / Szwajcaria
      • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria
  • PRAKTYCZNIK
    • Kraje
      • Japonia praktycznie
      • USA
      • Birma (Myanmar)
    • Azja rowerem praktycznie
    • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
    • This is a men’s world.. czy kobieta w samotnej podróży musi się bać?
    • Odzież zimowa na rower – co się sprawdza?
    • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
    • Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem – co mi się przydaje?
    • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
    • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Podróże
  • WSPÓŁPRACA
  • WYDARZENIA
  • MEDIA
Tag:

słonie w Tajlandii

    AzjaTajlandia

    Proszę słonia

    by Ewcyna 18 luty 2015
    written by Ewcyna

    Ten pomnik się rusza!!! Zbilżająca się noc na dobre zacierała kontury wioski więc nie wiedziałam, czy tylko mi się wydaje i przystanęłam starając się przebić wzrokiem ciemność.
    Ten pomnik zdecydowanie SIĘ PORUSZYŁ. Zawachlował uszami i zamachał trąbą. A drugi, znajdujący się nieco dalej zrobił nawet kilka kroków w moją stronę.

    Te pomniki żyją!?

    Dwa słonie stały „zaparkowane” na jednym z przydomowych podwórek. Miałam je niemal na wyciągnięcie dłoni, czułam na sobie ich wzrok i dotyk szorstkiej skóry. Olbrzymie, ale piękne i mądre zwierzę. Zastanawiałam się jak to jest, że ot tak przebywają w obejściu. Wioskę Ban Ta Klang w prowincji Surin we północno-wschodniej Tajlandii zamieszkują ludzie od pokoleń zajmujących się słońmi. Przyjechałam w tu stanąć oko w oko z tymi olbrzymimi zwierzętami, ale nie wiedziałam, że stanie się to tak prędko.

    P1110289

    Słoń to symbol Tajlandii. Wizerunek słonia spogląda na nas z najbardziej popularnego piwa marki Chang (czyli słoń właśnie), kamienne słonie strzegą bram prowadzących do świątyń, białe słonie należą do króla.. wszędzie, jak kraj długi i szeroki wizerunek i pomniki słoni są wszędzie.

    Chyba każdy chciałby choć raz w życiu przejechać się na grzbiecie słonia. Ja trochę też. Poczuć jak to jest balansować kilka metrów nad ziemią, gdy wielkie, kilkutonowe cielsko kołysze się na boki przedzierając się przez dżunglę a ty czujesz jak Konan Zdobywca na jego grzbiecie. To takie egzotyczne! A potem strzelić sobie kilka słit-foci, które powędrują na fejsbuka i do rodzinnego albumu. Przejażdżka na grzbiecie słonia to jeden z obowiązkowych punktów na liście większości osób odwiedzających Tajlandię.

    Punkt warty zastanowienia.

    W Tajlandii na wolności żyje kilka tysięcy słoni. Liczba ta zmniejsza się z roku na rok a jednym z powodów jest nielegalne kłusownictwo i wykorzystywanie tych zwierząt w turystyce. Zapotrzebowanie jest bo istnieje popyt. Tysiące turystów chce się przejechać na słoniu czy obejrzeć cyrkowy pokaz sztuczek w ich wykonaniu. W Tajlandii jest wiele takich możliwości i niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jaką drogę przeszło to zwierzę, by dać nam tą chwilę radości.

    Dziki słoń musi być poddany tresurze, żeby poddać się woli człowieka. To raczej oczywiste, że dzikie zwierzę samo z siebie nie weźmie nikogo „na barana”, jednakże w tym przypadku tresura to tortura. Małe słoniątko oddzielane jest od matki i poddawane jest procesowi zwanemu „phajaan” czyli „złamaniu”, którego częścią jest m.in. zamknięcie na kilka dni, nawet tydzień w klatce niewiele większej niż on sam, bicie, pozbawianie go snu i jedzenia przez kilka dni, aby stał się posłuszny. Normalne jest używanie do tresury wielkich haków, wbijanych w skórę. Jedynie płowa słoniątek przeżywa „tresurę”.

    Słonie nigdy nie zapominają.

    Jazda w przymocowanym na grzbiecie słonia koszu także sprawia im ból. Pomimo wielkości tego zwierzęcia ich szkielet nie jest przystosowany do przewożenia ciężarów takich jak np. ciężkie, żelazne siedzisko.

    Słonie były tresowane w Tajlandii i krajach tego regionu Azji od wieków, używano ich głównie jako środka transportu podczas wyrębu drzew. Problem leży jednak w tym, że teraz dzieje się tak po to, by zabawić żadnych tej rozrywki turystów – nas, którzy najczęściej nie są świadomi bądź nie zastanawiają się nad tym jaką okrutną drogę przeszło to zwierzę, aby móc teraz przed nami zatańczyć na jednej nodze a na pożegnanie zamachać trąbą.

    Jest też druga strona medalu. Wielu właścicieli słoni zwani „mahout”, ludzi, którzy z pokolenia na pokolenie przejmowali sztukę zajmowania się tymi zwierzętami boryka się z wysokimi kosztami ich utrzymania (dziennie zjada do 200 kg roślin!) i podejmuje decyzję o wykorzystaniu ich zarobkowo w turystyce. W wiosce Ban Ta Klan w prowincji Surin do której dotarłam znajduje się około 200 słoni zgromadzonych w tzw. Elephant Study Center. Warunki życia tych zwierząt nie są złe, ale jednak dalekie od doskonałości.

    Rankiem biorę rower, jeżdżę po wiosce i okolicy. Na każdym kroku widać przydomowe zagrody, w których przebywają słonie. To zdecydowanie niecodzienny widok. Patrzę jak małe słoniątko stojące w zagrodzie z matką biega, turla się, niemal fika koziołki i wydaje z siebie radosne piski. Tak samo jak matka ma pomarszczoną, workowatą, nieco obwisła skórę i mądre oczy. Jest słodkim maluchem i od razu w myślach nazywam go Fikander.

    Część z nich jest właśnie oporządzana, myta i udaje się na pokaz, który odbywa się tutaj dwa razy dziennie. Chciałabym wierzyć, że to i inne słoniątka unikną tortury, ale widząc pokaz, na który się natykam i podczas którego wychodzę mam mieszane uczucia i jednak dużo wątpliwości. Nie spodziewałam się tu tego cyrkowego spektaklu. Przyjechałam, bo wioska znana jest z inicjatywy Surin Project w ramach którego jako wolontariusz można tu pracować m.in. przy uprawie roślin, którymi się żywią te zwierzęta (tu głównie trzcina cukrowa), oporządzaniu zagród, pielęgnacji zwierząt. Cena tygodniowego wolonatriatu to 13000 baht czyli około 350 dolarów jest bardzo wysoka, rozumiem jednak, ze idzie głownie na utrzymanie słoni.

    P1110294

    Na szczęście jest też kilka innych miejsc w Tajlandii takich jak Elephant Nature Park niedaleko Chiang Mai, które przygarniają źle traktowane zwierzęta i zapewniają im życie w godziwych warunkach. Wyjeżdżam z Ban Ta Klang z myślą, że wspaniale byłoby spotkać słonia na wolności. I nagle – widzę! Stoi na środku ryżowego rżyska tylko jakoś dziwnie się porusza.. po chwili widzę, że jest przywiązany, stoi w skwarze i kolysze się na boki co jest objawem choroby sierocej. Koszmar.

    P1110295

    Park Narodowy Kao Yai, największy i najstarszym w Tajlandii to miejsce, gdzie wciąż żyją słonie – właśnie tam kieruję koła roweru i mam ogromną nadzieję, ze uda mi się upolować go wzrokiem. Nie będzie przejażdżki ani karmienia przesłodzonymi bananami.

    Muszę zamknąć bramę, bo w nocy przychodzą – mówi Taan, gospodyni, która pozwoliła mi rozbic namiot podwórku w otulinie parku.

    Kto przychodzi? pytam

    Słonie.

    ???!!!

    W nocy przychodzą bo naprzeciwko rosną bananowce. Jest już pora sucha, dawno nie padało i wychodzą z lasu, żeby znaleźć pożywienie. Nie są niebezpieczne, jedzą sobie i idą z powrotem.

    O matko! Jak ja chcę zobaczyć słonia!

    Ale w nocy pada i oprócz kropel deszczu nie słyszę nic.

    W Parku Narodowym Khao Yai spędzam trzy dni. To w zasadzie długi masyw górski porośnięty lasem tropikalnym. Przyjeżdzam na jeden z dwóch kempingów po południu, kiedy to małpy przeczesują teren. Nalot dywanowy, żadna okruszyna ryżu się nie schowa. Wiedza jak rozsunąć suwak w namiocie a jak nie togo rozerwą. Wiem coś o tym, kilka dni wcześniej niewinnie wyglądająca wiewiórka wybryzła mi dziurę w super-hiper-bombastic-fantastic “niezniszczalnej” sakwie Ortlieb, żeby się dobrać do kawałka chleba, który tam wyczuła. Mieszkające tam jelenie nie są gorsze –jeden z nich wsuwa łeb do namiotu, w nocy skubie trawę metr od mojej głowy a rano całe stadko lezy koło mojego nami9tu. Aha! Trzeba uważać myślę sobie.

    Wszystko dobrze pięknie do czasu kiedy idę się myć a z łazienki damskiej wychodzi ponad metrowy waran (na oko 130 cm) i udaje się w kierunku męskiej. Matko, z początku myślałam, ze to krokodyl. Nie, nie przewidziałam takich obrazków. Czy “toto” jest niebezpieczne?! Chciałam obcowania z naturą, ale tu natura mnie czasem przerasta. Chyba już się nie będę tu myć… W nocy dźwięki dżungli są tak głośne i sugestywne, a noc tak ciemna, że muszę wyjąć stopery, zęby usnąć.

    Wyjeżdżam z parku drogą tysiąca słoniowych bobków. Trochę też mam pietra, bo na tej właśnie drodze zdenerwowany słoń kilka tygodni temu zaatakował samochód, bo prawdopodobnie na niego trąbił, a tego robić nie można. Ponad 20 km i ciagle te bobki, ale słonia ani widu ani słychu, choć bobki, jakem Indianka i umiem odczytywać takie znaki – świeże! Znaczy się są, żyją i mam nadzieję są tu szczęśliwe.

    Gdzieś da się pan jeszcze zobaczyć proszę słonia?

    18 luty 2015 4 comments
    0 FacebookEmail
Ewa Świderska Ewcyna
Fot. Mateusz Skwarczek/Agencja Gazeta

Witaj na moim blogu! To strona o podróżowaniu solo rowerem w damskim wydaniu i życiu w drodze. Poznaję i opisuję świat, innych i siebie. Nieco więcej o mnie znajdziesz tutaj. Jeśli chcesz mi wirtualnie towarzyszyć - zapraszam!

Częściej kręcę na fejsbuku – zajrzyj!

https://www.facebook.com/Ewcyna-217095148465193/

Instagram

ewcyna_com

I am not a fan of big humidity in the air. I sweat I am not a fan of big humidity in the air. I sweat a lot and on practical side the tent is wet in the morning. Sometimes it takes too long for it to get dry but then hopefully the sun will come out during the day. It's enough to find a proper spot, 10 minutes, all done! 
.
.
.
.
.
.
#apulia #italybybike #hobolife #womenonbikes #kobietanarowerze #campinglife #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
While living in #valdorcia in Tuscany for a few mo While living in #valdorcia in Tuscany for a few months I've watched thousands of people visiting the same places to see the same views. The viewpoints were marked on google maps and mentioned on tourism sites. 
I didn't follow them, but this one close to #montepulciano I just came across. So why not to do a selfie there? 
Luckily being a #cyclist I wander around and see same beautiful, yet not full of people places.
.
.
.
.
.
#italybybike #toskania #toscana #tuscanygram #italiainbici #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelbiker #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
Tuscany in the rain looks same gorgeous, but what Tuscany in the rain looks same gorgeous, but what if you are heading right on this direction?
That weekend I was chased by many #thunderstorms
.
.
.
.
. 
#italybybike #hobolife #valdorcia #italiainbici #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure #rain
The Padan lowland is probably the least attractive The Padan lowland is probably the least attractive part of Italy for cyclists.  Pros - it's flat and there are many beautiful cities and towns - like Modena, Ferrara, Padua, Ravenna and dozens of smaller ones.  Cons - because it is flat :) - and as we know, mountains, hills and some water do the job in the landscape.  Although the latter is in abundance here, it is not one of the most picturesque.
I've been here before so I wasn't going to spend any time cycling now. Having less than 3 days to get to the bus that was supposed to take me with my bike from Padua to the north, to the Czech Republic, I decided to spend two days in the Apennines - in the mountains 35 degrees heat is more tolerable.  Because for me the heat in this part of the world is unbearable.  This year it came too early, already in May - the grass on the Tuscan slopes is not green anymore, but yellow.  This is one of the reasons why I am coming north.  Turn off this oven !!! The obligatory for me 2-3-4 hour siesta in the shade does not help much when the air is still.  I also didn't see other beautiful cities like Florence, because it's even hotter there, and besides, the start of holidays in Italy (yes, that's it) and the long weekend (Republic Day on June 2) did their job - the crowds went on tour and you have to go  was somewhere to hide from them. 
Due to yet another train strike in Italy I had to postpone my departure, but this way I cycled and actually enjoyed it - the part of river Po lowland and visited some new places like Ferrara.
Today it's cloudy in Padua and it's about to start raining.  Italy is crying that I'm leaving after half a year.. What do I say?  I am happy and sad at the same time.  Anyway- arrivederci, a presto!
.
.
.
.
.
 #italybybike #hobolife #padova #italiainbici #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventures
Puglia is not just about the sea and the coast. It Puglia is not just about the sea and the coast. Its carst hills are full of #caves. You can still find those that were inhabited for centuries, not just houses but churches with paintings etc. 
#Matera is a town already in #Basilicata region but right on the border with Puglia, hence visited once there. A #UNESCO heritage as its inhabitants used to live in the cave houses. I was told one of Bond films was done here, but I don't watch Bonds.. The view from the canyon is spectacular but it was do windy I could hardly hold myself and the camera!
.
.
.
.
.
#italybybike #hobolife #puglia #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelbike #freedom #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
Yesterday I took a trip through the Val d'Orcia. I Yesterday I took a trip through the Val d'Orcia. I've been living on its outskirts here in central #Tuscany in #Italy for several months but still have a lot to see or visit again.  I was also waiting for longer and warmer days, because those uphills are challenging! 
Val d'Orcia is an extraordinary area. Like a huge postcard.  So picturesque and characteristic that the valley has even received UNESCO heritage status. Why? "Val d’Orcia is an exceptional reflection of the way the landscape was re-written in Renaissance times to reflect the ideals of good governance and to create an aesthetically pleasing picture. The Val d’Orcia distinctive landscape comprises a network of farms, villages and towns reflecting the Renaissance agricultural prosperity, the mercantile wealth of Sienna, the need for defence, and a utopian aesthetic. The working landscape of fields, farms, trees, and woodlands, is interspersed with low, conical hills on the summits of which are situated towns and villages.."
I have planned a climb towards Pienza for the afternoon- to ride with the sun, the hills grow in beauty with every shadow on them.
 - the way of the Gladiator?  After all, there are beautiful roads everywhere!  I replied to one of the threads on FB, seeing someone posting photos of the same shot of the cypress-lined road again.
But in fact, the "Gladiator's Way", which is the place, where the scene from the movie Gladiator (which I have not even seen) was filmed, is one of the most beautiful.  It is also very Instagrammable and people wanting to see it are plenty (the road is blocked fortunately for cars, you can go on foot) but I didn't meet anyone.  I was busy pushing my bike up the steep mountain where Pienza is nestled.  Ufff! Only when I turned my head I saw this zigzaging path dotted with cypruses with Monte Amiata in the background. 
.
.
.
.
.
 #italybybike #valdorcia #unesco #gladiatorway #hobolife # #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree
Puglia is a kingdom of baroque architecture. Facad Puglia is a kingdom of baroque architecture. Facades, interiors, palaces, houses, statues in every single town so rich in ornaments. The more inland you go the more authentic and interesting the towns are. Made of "pietra Leccese" - the yellowish stone from Lecce area is its characteristic. Do different from the north. 
.
.
.
.
. 
#apulia #italybybike #galatina #salento #puglia #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike
Looks like Instagram is not much updated. It's bee Looks like Instagram is not much updated. It's been 3 weeks nearly I've been touring around Puglia region, the end of the Italian pennisula "heel". Was here in the winter and came back to see more.  Truly, I'm in awe. 
Even though it last week the wind blew mercilessly, it rained heavily pretty often the predominating colours are blue, emerald and yellowish white of the stone used to construct the houses and multuple churches in baroque style. It was here in #Salento, where I found the most beautiful beaches in Italy. To enjoy peaceful roads I just went inland - there are hundreds of quiet roads among the olive groves to explore.
Let me just enjoy peacefully the last few days before returning north. The summer finally arrived and had a first swim this season! 
.
.
.
.
.
#apulia #italybybike #hobolife #puglia #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
“Eroica is the cycling manifesto of the past. T “Eroica is the cycling manifesto of the past.  The race takes place every year at the beginning of October, mainly on dirt roads, the so-called  Strade Bianche (white roads) in the Chianti and Crete Senesi (Sienese clays) areas in Tuscany region, Italy. You can only take part in the race on a vintage bike .. ”here's what you can read when searching the internet for" Eroica "+ bicycle. Although my bike is 8.5 years old and it cannot be called historic, but the fact that I have been living two kilometers from the Eroica route for almost 3 months is obliging.  I have already covered a lot of white roads, but this one is unique.  I went out to explore. 
 I will take shortcuts, I decided, looking at the dotted lines of side roads winding through the hills.  And "thanks" to this, soon after that, the wheels of the bicycle and the soles of the shoes were covered with rusty slime.  The beauty of Crete Senesi is indisputable, but those jagged and cracked hills called "calanche", where motorbikes raged on such beautiful days as today and at viewpoints there were queues for the next Instagram photo - it's nothing but clay and the last two days it was raining  a lot of…
 Strade bianche is white gravel.  I know Poland, routes of Lithuania and Latvia.  I do not like these roads - it is steep, it is easy to break down, and when a car passes, you are covered with white dust.  Multiply by the number of cars - there are a lot of them on weekends.  But their charm lies in the surrounding hills.  Up - down, up - down… it's hard, but gosh - it's phenomenal! There is also a race called Nova Eroica, you can take part in it on any other bike.  Interested in vintage atmosphere or an ordinary one? Google it, sign up and arrive in the vicinity of Siena on the first weekend of October.  Or come just like that for a ride or - to push the bike;) Anytime!
.
.
.
.
#eroica #italiainfotografia #stradebianche #cretesenesi #valdorcia #italybybike #bici #toscanadascoprire #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike #bybicycle #toscanagram
Load More... Follow on Instagram

Gdzie jestem?

Click to open a larger map

Wkrótce jadę do?

Włochy

Najpopularniejsze wpisy

  • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
  • Ewcyna
  • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
  • Podróż solo rowerem przez Iran okiem kobiet (Solo woman cycling in Iran – is it a no-no)
  • Wiślana Trasa Rowerowa w Małopolsce. Część wschodnia: Kraków – Szczucin (i okolice)
  • Podróże
  • Rowerem przez Pomorze Zachodnie – Stary Kolejowy Szlak (Kołobrzeg – Złocieniec)
  • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Wiślana Trasa Rowerowa w Małopolsce. Część zachodnia: Brzeszcze – Kraków (i okolice)
  • Azja rowerem praktycznie

Kategorie i tematy

Albania Armenia Azerbejdżan Azja Bez kategorii Bliski Wschód Bośnia Bułgaria Bułgaria rowerem Chiny Chorwacja Czarnogóra Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria Europa Filipiny Francja / Szwajcaria Grecja Gruzja Iran Japonia Jedwabny Szlak Kambodża Kaukaz Kirgistan Korea Południowa Laos Myanmar (Birma) Oman Polska Polska - Polska Wschodnia praktycznie PRZEMYŚLENIA Rumunia Serbia Tajlandia Turcja Ukraina Ukraina - Krym USA Uzbekistan Wietnam Węgry Włochy Włochy Zjednoczone Emiraty Arabskie

Ikony facebook, RSS, Mail

Archiwum

Zaglądam do

  • Bicycle.pl
  • WorldBiking.info
  • Cycling Duch Girl
  • Podróżerowerowe.info

Tagi

Azja rowerem Bałkany rowerem Birma Birma rowerem Burma by bike China by bike Chiny Chiny rowerem cycling Burma cycling China cycling Japan cycling Korea cycling Laos cycling Myanmar cycling Philippines cycling USA ewcyna Filipiny rowerem Grecja rowerem Hokkaido Japan by bike Japonia Japonia rowerem Kambodża rowerem Kambodża rowerem. rowerem po Azji Korea by bike Korea rowerem Laos Laos by bike Laos rowerem Myanmar by bike not for speed Philippines by bike podróże rowerem Polska rowerem rowerem po Azji samotna podróż rowerem Tajlandia Tajlandia rowerem Urumczi USA rowerem Wietnam rowerem Włochy rowerem Xinjiang Yunnan

Wesprzyj moją podróż

Lubisz moje wpisy, uważasz, że są przydatne i masz ochotę wesprzeć moją podróż? Kliknij guzik "donate". Dziękuję!
  • Facebook
  • Instagram
  • Email
  • Rss

@2019 - All Right Reserved. Created by WP Doctor


Back To Top
Ewcyna
  • BLOG
  • Ewcyna
  • KRAJE
    • AMERYKA PÓŁNOCNA
      • USA
    • Azja
      • Turcja
      • Kirgistan
      • Japonia
      • Filipiny
      • Myanmar (Birma)
      • Chiny
      • Korea Południowa
      • Tajlandia
      • Laos
      • Kambodża
      • Wietnam
      • Uzbekistan
    • Polska
    • Bliski Wschód
      • Zjednoczone Emiraty Arabskie
      • Oman
      • Iran
    • EUROPA
      • Bułgaria
      • Grecja
      • Włochy
      • Rumunia
      • Ukraina
      • Ukraina – Krym
      • Węgry
      • Francja / Szwajcaria
      • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria
  • PRAKTYCZNIK
    • Kraje
      • Japonia praktycznie
      • USA
      • Birma (Myanmar)
    • Azja rowerem praktycznie
    • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
    • This is a men’s world.. czy kobieta w samotnej podróży musi się bać?
    • Odzież zimowa na rower – co się sprawdza?
    • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
    • Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem – co mi się przydaje?
    • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
    • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Podróże
  • WSPÓŁPRACA
  • WYDARZENIA
  • MEDIA
 

Loading Comments...