Ewcyna
Banner
  • BLOG
  • Ewcyna
  • KRAJE
    • AMERYKA PÓŁNOCNA
      • USA
    • Azja
      • Turcja
      • Kirgistan
      • Japonia
      • Filipiny
      • Myanmar (Birma)
      • Chiny
      • Korea Południowa
      • Tajlandia
      • Laos
      • Kambodża
      • Wietnam
      • Uzbekistan
    • Polska
    • Bliski Wschód
      • Zjednoczone Emiraty Arabskie
      • Oman
      • Iran
    • EUROPA
      • Bułgaria
      • Grecja
      • Włochy
      • Rumunia
      • Ukraina
      • Ukraina – Krym
      • Węgry
      • Francja / Szwajcaria
      • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria
  • PRAKTYCZNIK
    • Kraje
      • Japonia praktycznie
      • USA
      • Birma (Myanmar)
    • Azja rowerem praktycznie
    • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
    • This is a men’s world.. czy kobieta w samotnej podróży musi się bać?
    • Odzież zimowa na rower – co się sprawdza?
    • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
    • Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem – co mi się przydaje?
    • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
    • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Podróże
  • WSPÓŁPRACA
  • WYDARZENIA
  • MEDIA
Tag:

cycling Greece

    EuropaGrecja

    Moje niewielkie greckie wakacje

    by Ewcyna 12 sierpień 2016
    written by Ewcyna

    Świetnie mi się z Tobą pracowało, ale byłaś tak krótko, tylko dwa tygodnie..phiii powiedział Yiannis krzywiac się, gdy wypowiadał ostatnią liczbę. Meteory opuszczałam tyleż z żalem, bo miejsce jest ze wszech miar wyjątkowe, co z głębokim przeświadczeniem, że to jest najwłaściwsza rzecz, jaką powinnam w tym czasie zrobić.

    Trudno mi byłoby mu wytłumaczyć, a jemu i innym tym zapewne zrozumieć, że dla mnie i te dwa tygodnie postoju to dużo, już po tygodniu poczułam się jak w zamkniętym ogłupiającym kole wykonywania tych samych czynności. W zasadzie to wcale nie jest takie zabawne, stać się niezdolną do zagrzania nigdzie miejsca. Wcale a wcale.

    Na moje miejsce przyjechała Marika, Niemka przed 40-ką z dużym doświadczeniem w tym jak to nazywają „wolontariacie”. Stosuje cudzysłów celowo, bo choć moje doświadczenie jest niewielkie to porozmawiawszy z nią a także śledząc dyskusje w internecie dochodzę do wniosku, że często słowo to jest nadużywane a wolonatariat mylony z tanią / niemal darmową silą roboczą. Zasady na portalu workaway precyzują, że jest to praca 4-5 godizn dziennie 5 razy w tygodniu za mieszkanie i 3 posiłki dziennie. Pomimo tego, że w wielu miejscach tak jest to słyszy się licznych, gdzie pracuje się dużo dłużej, że brak jest dni wolnych albo też, że brak jest wyżywienia. W imię czego w takim razie miałabym w takim miejscu zostać? A jednak zostają. Najczęsciej młodzi, jeszcze dość zagubieni ludzie godzą się na takie warunki nie wiedzac jak wyegzekwować swoje prawa. Marika pracowała na zasadzie takiego właśnie wolontariatu m.in. w ekskluzywnym pensjonacie w Malezji. Czy właściciela takiego drogiego miejsca nie stać zwyczajnie na zatrudnienie pracowników? spytałam. Bogaci ludzie wiedzą, jak zarobić jeszcze więcej – odpowiedziała uśmiechając się Marika.

    „Moje” miejsce w Kalambaka było w porządku, ale często im bardziej zaglądałam do lodówki tym mniej tam widziałam (jajka i jogurt). Tym łatwiej było mi odejść bo zakwaterowanie w końcu swoje mam a jedzenie i tak musiałam sobie dokupywać. Nie o to chodzi. Poczułam, że jedynie marnuję czas.

    Wyjechałam wiedząc, że będzie pod górkę. Gorące, wilgotne powietrze w ciągu dnia sprawia, że pot leje się ze mnie ciurkiem a pod wieczór czy w nocy ciągle prześladują mnie burze. Niemal stały element głownie nocnej ekspozycji. Raz już nawet znalazłam miejsce na nocleg, rozbiłam namiot, dokonałam wieczornych oblucji, wskoczyłam w nocne ubranko i myjąc zęby widze na horyzoncie błyskawice, w poziomie i w pionie.. 11 w nocy, słow daję, nie teraz… nieeee. Wyglądało to na tyle przerażająco, że zwinęłam noclegowisko i skitrałam do najbliższej miejscowości, gdzie przeczekałam burze pod supermarketem Lidl. Potem tylko rozłozyłam namiot w najciemniejsyzm zaułku parkingu po to, by około 5-tej nad ranem oślepiły mnie tam jarzeniówki. To nie była zbyt romantyczna noc. Bywa.

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    Innego dnia zakotwiczyłam na noc pod kapliczką świętego Nikifora. Widok na okoliczne góry, przełom rzeki i monastyr świętego, który przycupnął na szczycie wzniesienia na przeciwległym brzegu sprawiły, ze choć do końca dnia pozostało jeszcze sporo czasu postanowiłam zostać tam na noc. Na miejscu tym, wydawałoby się odludnym i odległym od okolicznych wiosek wraz z nastaniem wieczoru zaczęło być całkiem tłoczno. Najpierw usłyszałam dźwięk dzwoneczków a potem przez polankę przetoczylo się stado kóz, mecząc i becząc, wyskubując z zasuszonej, czerwonej, skawalonej ziemi nieliczne źdźbła trawy. Potem zaczęli przyjeżdżać ludzie. Młody mężczyzna w roboczym drelichu, jakieś starsze małżeństwo, jedno, drugie.. kobieta wzięła mnie za rękę, zaciągnęła na skraj skarpy i tłumaczyła coś o historii tego miejsca. Dlaczego kapliczka tutaj właśnie.. – ciężko było mi zrozumieć ze znajomością kilku słów na krzyż współczesnej greki.. robiło się ciemno a ludzie wciąż przyjeżdżali zapalić świeczki, pomodlić się, podziękować za następny dzień.

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    Gdy już o zmroku odjeżdżał ostatatni samochód oświetlił idącą w głębi drogi postać. Minęła dłuższa chwila, ale nikt nie podszedł. Był tam, stał w ciemnościach? Wzięłam latarkę i poszłam naprzeciw oświetlając okolicznej krzaki.

    Hej! Krzyknęłam. W ciemnościach widziałam tylko czerwony ognik palącego się papierosa.

    Hej! Odpowiedziano mi z ciemności, ale nikt stamtąd bynajmniej się nie ruszył.

    Tylko tego mi brakowało – niepokoju ze jestem tu sama, ze ktoś zwrócił na to uwagę i nawet nie raczy się pokazać. O co chodzi, jak tu zasnąć?

    Daxi, daxi (ok, ok) słyszę po dłuższej chwili, podczas której przechdzą mi przez głowę różne scenariusze. Z ciemności wyłania się postać i podchodzi do kapliczki. Widzę jedynie kawałek twarzy – perkaty nos i wąsy oświetlane płomieniem palących się lampek. Zapala jedną czy dwie i sobie idzie.

    Czułam, że rano przyjdzie ponownie. Miejscowy pasterz, który tak narobił mi strachu poprzedniego wieczoru przywozi kawę a potem jeszcze dwie butelki wody. Rozmawiamy na migi a potem juz w ciszy towarzyszy mi przyglądając się jak składam noclegowisko, odprowadza mnie do drogi i macha na pożegnanie. Jedzie w drugą stronę na swoim wyposażonym w alarm dźwiękowy rowerze.

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    Jak ja bym chciała takie ustrojstwo! Jak ja bym chciała cokolwiek, co odstraszy te kudłate, sięgające mi często niemal do pasa szczekające na mój widok już z daleka sierściuchy. Góry są piękne, kozy i owce błogo dzwonią dzwoneczkami na górskich polanach, ale na ten dźwięk zaczynam reagować nerwowo się rozglądając bo wiem, że są w towarzystwie. Psy pasterskie dobrze wykonują swoją robotę. Aż za dobrze. Kilka razy udaje mi się je przegonić, choć najczęściej słabo reagują na sprawdzony sposób czyli „nagle się zatrzymać”, ale gdy pewnego poranka kilkanaście sztuk udaje się za mną w pogoń i mnie otacza, pasterz biegnie z naprzeciwległego wzgórza i rzuca w nie.. kanistrem z kamieniami a mi każe się zabierać w te pędy (wiśta wio, latwo powiedzieć – było pod górę) mam już porządnego stracha i mam dość.

    Chcesz jechać TĄ drogą??!! Tam prawie nie ma wiosek, jest za to mnóstwo niebezpiecznych psów! Zwłaszcza w jednym miejscu, zawsze gdy jedziemy tamtędy samochodem ten szalony pies rzuca się na auto. Cieszymy się wtedy, że jesteśmy w środku auta.

    Kobieta, którą spytałam o drogę wpatruje się we mnie ze zgroza w oczach. Idzie jeszcze pytac męża, który tez przecząco kiwa głową potwierdzając jej obawy. Często słyszę o (nie) bezpieczeństwie tego czy owego, co z reguły uważam za przesadzone, ale tym razem trafiła w czuły punkt. Oczami wyobraźni widzę psa skaczącego mi do gardła. Ah! Dobrze, nie będę tam jechać, daxi, daxi, ok, ok.

    Koniec końców ląduję u Marii i Maxa na noc. Rozstawiam namiot na podwórku. Mała opleciona winoroślą chatynka bez doprowadzonego prądu, szumiący strumień, kilka kotów i pies dopełniają obraz sielskości tego miejsca.

    Przeprowadzili się tutaj niecały rok wcześniej z Salonik, prowadzą mały sklepik w centrum małego, urokliwego górskiego miasteczka Velvento. Wioska robi na mnie bardzo pozytywne w4rażenie. Wieczorem rynek cały zyje, dzieci biegają, starsi siedza w kawiarniach, są sklepy z miejscowym winem i rarytas – kościól z XIV wieku z zewnętrznymi freskami. Majstersztyk!

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    Zawsze chciałam tak żyć – spokojnie, bez pośpiechu – mówi Maria, ale, gdy tematem staje się trudna sytuacja w Grecji urywa rozmowę. Posłuchajmy lepiej ciszy – mówi.

    Siedzimy w ciszy, jemy soczystego melona, a ja czuję, że chodzi o coś więcej. Rano, gdy Max wyjeżdża i zostajemy same Maria niemal wybucha potokiem gorzkich słów. Nie stać ich na mieszkanie i utrzymanie się w Salonikach. Nie mogąc znaleźć pracy przeprowadzili się tutaj, na wieś, bo życie ich tu niemal nie kosztuje. Rząd jedynie podwyższa ceny i podatki, 83% dochodów ze sklepiku odprowadzają w roznej formie do różnych kas – podatki, ubezpieczenia. Jak tu zyć? Co się w tej Grecji dzieje? Wielka Brytania opuściła Unię, Grecy w ubiegłorocznym referendum opowiedzieli się za tym samym i co? Rząd to zgrabnie przeinaczył i jest jak jest. Banda złodziei. Każdy wyciąga rękę po ten skrawek ziemi pomiędzy Europą, Azją i Afryką.

    Jedź na półwysep Chalkidiki, ah jak tam pięknie! zmienia temat. Słyszę to nie pierwszy raz i po kilku dniach rowerowej popycho-wspinaczki w upale decyduję się odbić spod pobliskiej granicy z Macedonią w kierunku morza Egejskiego. Nie zaszkodzi mi zamoczyć tyłek raz czy drugi. W końcu nie wiem kiedy potem będe mmiała taką możliwość.

    Chalkidiki ma kształt widelca z trzema zębami, każdy ma inną wizytującą go klientelę i inny charakter. Pierwszy pólwyspep to Kassandra – rozrywkowe miejsce – piękne plaże, hotele i dyskoteki, drugi Sithonia – las piniowy, piaszczyste zatoczki i czysta turkusowa woda, trzeci to Athos – wypełnione monastyrami święte miejsce niedostępne dla kobiet. „Na Kassandrę jedzie się by znaleźć chłopaka/ dziewczynę, na Sithonię jedzie się z ukochanym/-ą, a na Athos jak Cię porzuci” głosi lokalne powiedzenie. Mi każdy lokals polecał drugi ząb czyli Sithonię. Jadę co prawda bez drugiej połówki, ale z nadzieją, że pomimo pełni sezonu znajdę jakieś odludne miejsce.

    A tu – zonk! Na wybrzeże z Salonik wąską raz szybciej raz niemal stojąc w środku pól drogą sunął rząd samochodów. Każde “odludne” miejsce było już ludne, z każdej ścieżynki wyłaniają się ludzie. No cóż. Sezon. Nie planowałam tego. Godzę się zatem się z brakiem szumu fal do snu – na szczęście są wszędzie sady brzoskwiniowe i gaje oliwne.. Czasem nawet przychodzą tam w odwiedziny nie zapowiedziani goście. Czasem zadowolenie z kolacji przychodzą tez na śniadanie.

    Czysta jestem za to, że aż wstyd. Kąpiel w morzu to raz, plażowe prysznicowanie to dwa, standardowe ujęcia wody to trzy. Dni upływają mi na moczeniu się, myciu i pchaniu roweru pod górkę i nielicznych zjazdach no i leżeniu w cieniu. Pofałdowany krajobraz zdecydowanie łatwiej ogląda się zza szyby samochodu.

    Not for speed rzecz jasna, ale z niepokojem jednak zaczynam patrzeć w kalendarz, bo dziennie przetaczam się po 35-50 km.. Jakoś do Polski muszę za jakiś miesiąc z hakiem dotrzeć. Turcja odpadła, przynajmniej na razie. Chcę już się wytoczyć z tej Grecji, na cel wzięłam Bułgarię bo tęsknię bardzo za normalnymi cenami. W ogóle Bułgaria bardzo mi się podobała, jak byliśmy tam kilka lat temu.

    A tymczasem mam urodzinowy dzień odpoczynku. Obskurny, ale spokojny i w miarę tani kemping trafił mi się w sam raz, gdy już o tym bardzo marzyłam. Czas na popołudniową kąpiel i szklaneczkę chłodnego wina. Za kilka dni znowu będę góry.. Ale, jak to mawiała Scarlett O’Hara – pomyślę o tym jutro.

    OLYMPUS DIGITAL CAMERA

    12 sierpień 2016 5 comments
    0 FacebookEmail
Ewa Świderska Ewcyna
Fot. Mateusz Skwarczek/Agencja Gazeta

Witaj na moim blogu! To strona o podróżowaniu solo rowerem w damskim wydaniu i życiu w drodze. Poznaję i opisuję świat, innych i siebie. Nieco więcej o mnie znajdziesz tutaj. Jeśli chcesz mi wirtualnie towarzyszyć - zapraszam!

Częściej kręcę na fejsbuku – zajrzyj!

https://www.facebook.com/Ewcyna-217095148465193/

Instagram

ewcyna_com

I am not a fan of big humidity in the air. I sweat I am not a fan of big humidity in the air. I sweat a lot and on practical side the tent is wet in the morning. Sometimes it takes too long for it to get dry but then hopefully the sun will come out during the day. It's enough to find a proper spot, 10 minutes, all done! 
.
.
.
.
.
.
#apulia #italybybike #hobolife #womenonbikes #kobietanarowerze #campinglife #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
While living in #valdorcia in Tuscany for a few mo While living in #valdorcia in Tuscany for a few months I've watched thousands of people visiting the same places to see the same views. The viewpoints were marked on google maps and mentioned on tourism sites. 
I didn't follow them, but this one close to #montepulciano I just came across. So why not to do a selfie there? 
Luckily being a #cyclist I wander around and see same beautiful, yet not full of people places.
.
.
.
.
.
#italybybike #toskania #toscana #tuscanygram #italiainbici #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelbiker #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
Tuscany in the rain looks same gorgeous, but what Tuscany in the rain looks same gorgeous, but what if you are heading right on this direction?
That weekend I was chased by many #thunderstorms
.
.
.
.
. 
#italybybike #hobolife #valdorcia #italiainbici #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure #rain
The Padan lowland is probably the least attractive The Padan lowland is probably the least attractive part of Italy for cyclists.  Pros - it's flat and there are many beautiful cities and towns - like Modena, Ferrara, Padua, Ravenna and dozens of smaller ones.  Cons - because it is flat :) - and as we know, mountains, hills and some water do the job in the landscape.  Although the latter is in abundance here, it is not one of the most picturesque.
I've been here before so I wasn't going to spend any time cycling now. Having less than 3 days to get to the bus that was supposed to take me with my bike from Padua to the north, to the Czech Republic, I decided to spend two days in the Apennines - in the mountains 35 degrees heat is more tolerable.  Because for me the heat in this part of the world is unbearable.  This year it came too early, already in May - the grass on the Tuscan slopes is not green anymore, but yellow.  This is one of the reasons why I am coming north.  Turn off this oven !!! The obligatory for me 2-3-4 hour siesta in the shade does not help much when the air is still.  I also didn't see other beautiful cities like Florence, because it's even hotter there, and besides, the start of holidays in Italy (yes, that's it) and the long weekend (Republic Day on June 2) did their job - the crowds went on tour and you have to go  was somewhere to hide from them. 
Due to yet another train strike in Italy I had to postpone my departure, but this way I cycled and actually enjoyed it - the part of river Po lowland and visited some new places like Ferrara.
Today it's cloudy in Padua and it's about to start raining.  Italy is crying that I'm leaving after half a year.. What do I say?  I am happy and sad at the same time.  Anyway- arrivederci, a presto!
.
.
.
.
.
 #italybybike #hobolife #padova #italiainbici #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventures
Puglia is not just about the sea and the coast. It Puglia is not just about the sea and the coast. Its carst hills are full of #caves. You can still find those that were inhabited for centuries, not just houses but churches with paintings etc. 
#Matera is a town already in #Basilicata region but right on the border with Puglia, hence visited once there. A #UNESCO heritage as its inhabitants used to live in the cave houses. I was told one of Bond films was done here, but I don't watch Bonds.. The view from the canyon is spectacular but it was do windy I could hardly hold myself and the camera!
.
.
.
.
.
#italybybike #hobolife #puglia #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelbike #freedom #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
Yesterday I took a trip through the Val d'Orcia. I Yesterday I took a trip through the Val d'Orcia. I've been living on its outskirts here in central #Tuscany in #Italy for several months but still have a lot to see or visit again.  I was also waiting for longer and warmer days, because those uphills are challenging! 
Val d'Orcia is an extraordinary area. Like a huge postcard.  So picturesque and characteristic that the valley has even received UNESCO heritage status. Why? "Val d’Orcia is an exceptional reflection of the way the landscape was re-written in Renaissance times to reflect the ideals of good governance and to create an aesthetically pleasing picture. The Val d’Orcia distinctive landscape comprises a network of farms, villages and towns reflecting the Renaissance agricultural prosperity, the mercantile wealth of Sienna, the need for defence, and a utopian aesthetic. The working landscape of fields, farms, trees, and woodlands, is interspersed with low, conical hills on the summits of which are situated towns and villages.."
I have planned a climb towards Pienza for the afternoon- to ride with the sun, the hills grow in beauty with every shadow on them.
 - the way of the Gladiator?  After all, there are beautiful roads everywhere!  I replied to one of the threads on FB, seeing someone posting photos of the same shot of the cypress-lined road again.
But in fact, the "Gladiator's Way", which is the place, where the scene from the movie Gladiator (which I have not even seen) was filmed, is one of the most beautiful.  It is also very Instagrammable and people wanting to see it are plenty (the road is blocked fortunately for cars, you can go on foot) but I didn't meet anyone.  I was busy pushing my bike up the steep mountain where Pienza is nestled.  Ufff! Only when I turned my head I saw this zigzaging path dotted with cypruses with Monte Amiata in the background. 
.
.
.
.
.
 #italybybike #valdorcia #unesco #gladiatorway #hobolife # #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree
Puglia is a kingdom of baroque architecture. Facad Puglia is a kingdom of baroque architecture. Facades, interiors, palaces, houses, statues in every single town so rich in ornaments. The more inland you go the more authentic and interesting the towns are. Made of "pietra Leccese" - the yellowish stone from Lecce area is its characteristic. Do different from the north. 
.
.
.
.
. 
#apulia #italybybike #galatina #salento #puglia #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #worldbycycling #bicycletouring #cycling #bybike
Looks like Instagram is not much updated. It's bee Looks like Instagram is not much updated. It's been 3 weeks nearly I've been touring around Puglia region, the end of the Italian pennisula "heel". Was here in the winter and came back to see more.  Truly, I'm in awe. 
Even though it last week the wind blew mercilessly, it rained heavily pretty often the predominating colours are blue, emerald and yellowish white of the stone used to construct the houses and multuple churches in baroque style. It was here in #Salento, where I found the most beautiful beaches in Italy. To enjoy peaceful roads I just went inland - there are hundreds of quiet roads among the olive groves to explore.
Let me just enjoy peacefully the last few days before returning north. The summer finally arrived and had a first swim this season! 
.
.
.
.
.
#apulia #italybybike #hobolife #puglia #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike  #polskieblogipodróżnicze #lifeontheroad #bikewander #outsideisfree  #solotravel #natgeotravel #bicycletouring #cycling #bybike #lifeofadventure
“Eroica is the cycling manifesto of the past. T “Eroica is the cycling manifesto of the past.  The race takes place every year at the beginning of October, mainly on dirt roads, the so-called  Strade Bianche (white roads) in the Chianti and Crete Senesi (Sienese clays) areas in Tuscany region, Italy. You can only take part in the race on a vintage bike .. ”here's what you can read when searching the internet for" Eroica "+ bicycle. Although my bike is 8.5 years old and it cannot be called historic, but the fact that I have been living two kilometers from the Eroica route for almost 3 months is obliging.  I have already covered a lot of white roads, but this one is unique.  I went out to explore. 
 I will take shortcuts, I decided, looking at the dotted lines of side roads winding through the hills.  And "thanks" to this, soon after that, the wheels of the bicycle and the soles of the shoes were covered with rusty slime.  The beauty of Crete Senesi is indisputable, but those jagged and cracked hills called "calanche", where motorbikes raged on such beautiful days as today and at viewpoints there were queues for the next Instagram photo - it's nothing but clay and the last two days it was raining  a lot of…
 Strade bianche is white gravel.  I know Poland, routes of Lithuania and Latvia.  I do not like these roads - it is steep, it is easy to break down, and when a car passes, you are covered with white dust.  Multiply by the number of cars - there are a lot of them on weekends.  But their charm lies in the surrounding hills.  Up - down, up - down… it's hard, but gosh - it's phenomenal! There is also a race called Nova Eroica, you can take part in it on any other bike.  Interested in vintage atmosphere or an ordinary one? Google it, sign up and arrive in the vicinity of Siena on the first weekend of October.  Or come just like that for a ride or - to push the bike;) Anytime!
.
.
.
.
#eroica #italiainfotografia #stradebianche #cretesenesi #valdorcia #italybybike #bici #toscanadascoprire #womenonbikes #kobietanarowerze #outdoorwomen #cyclinglife #travelblog #travelbike #freedom #outdoor #outdoorwoman #outsideisfree #solowomancycling #solopodróż #solotraveller #biketouring #rowerem #onmybike #bybicycle #toscanagram
Load More... Follow on Instagram

Gdzie jestem?

Click to open a larger map

Wkrótce jadę do?

Włochy

Najpopularniejsze wpisy

  • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
  • Ewcyna
  • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
  • Podróż solo rowerem przez Iran okiem kobiet (Solo woman cycling in Iran – is it a no-no)
  • Wiślana Trasa Rowerowa w Małopolsce. Część wschodnia: Kraków – Szczucin (i okolice)
  • Podróże
  • Rowerem przez Pomorze Zachodnie – Stary Kolejowy Szlak (Kołobrzeg – Złocieniec)
  • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Wiślana Trasa Rowerowa w Małopolsce. Część zachodnia: Brzeszcze – Kraków (i okolice)
  • Azja rowerem praktycznie

Kategorie i tematy

Albania Armenia Azerbejdżan Azja Bez kategorii Bliski Wschód Bośnia Bułgaria Bułgaria rowerem Chiny Chorwacja Czarnogóra Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria Europa Filipiny Francja / Szwajcaria Grecja Gruzja Iran Japonia Jedwabny Szlak Kambodża Kaukaz Kirgistan Korea Południowa Laos Myanmar (Birma) Oman Polska Polska - Polska Wschodnia praktycznie PRZEMYŚLENIA Rumunia Serbia Tajlandia Turcja Ukraina Ukraina - Krym USA Uzbekistan Wietnam Węgry Włochy Włochy Zjednoczone Emiraty Arabskie

Ikony facebook, RSS, Mail

Archiwum

Zaglądam do

  • Bicycle.pl
  • WorldBiking.info
  • Cycling Duch Girl
  • Podróżerowerowe.info

Tagi

Azja rowerem Bałkany rowerem Birma Birma rowerem Burma by bike China by bike Chiny Chiny rowerem cycling Burma cycling China cycling Japan cycling Korea cycling Laos cycling Myanmar cycling Philippines cycling USA ewcyna Filipiny rowerem Grecja rowerem Hokkaido Japan by bike Japonia Japonia rowerem Kambodża rowerem Kambodża rowerem. rowerem po Azji Korea by bike Korea rowerem Laos Laos by bike Laos rowerem Myanmar by bike not for speed Philippines by bike podróże rowerem Polska rowerem rowerem po Azji samotna podróż rowerem Tajlandia Tajlandia rowerem Urumczi USA rowerem Wietnam rowerem Włochy rowerem Xinjiang Yunnan

Wesprzyj moją podróż

Lubisz moje wpisy, uważasz, że są przydatne i masz ochotę wesprzeć moją podróż? Kliknij guzik "donate". Dziękuję!
  • Facebook
  • Instagram
  • Email
  • Rss

@2019 - All Right Reserved. Created by WP Doctor


Back To Top
Ewcyna
  • BLOG
  • Ewcyna
  • KRAJE
    • AMERYKA PÓŁNOCNA
      • USA
    • Azja
      • Turcja
      • Kirgistan
      • Japonia
      • Filipiny
      • Myanmar (Birma)
      • Chiny
      • Korea Południowa
      • Tajlandia
      • Laos
      • Kambodża
      • Wietnam
      • Uzbekistan
    • Polska
    • Bliski Wschód
      • Zjednoczone Emiraty Arabskie
      • Oman
      • Iran
    • EUROPA
      • Bułgaria
      • Grecja
      • Włochy
      • Rumunia
      • Ukraina
      • Ukraina – Krym
      • Węgry
      • Francja / Szwajcaria
      • Czarnogóra/ Kosovo/ Macedonia/ Bułgaria
  • PRAKTYCZNIK
    • Kraje
      • Japonia praktycznie
      • USA
      • Birma (Myanmar)
    • Azja rowerem praktycznie
    • Niezbędnik czyli co mi się przydaje w podróży?
    • This is a men’s world.. czy kobieta w samotnej podróży musi się bać?
    • Odzież zimowa na rower – co się sprawdza?
    • Sandały do turystyki rowerowej – Teva, Keen, Source, Shimano.. jakie wybrać?
    • Sprzęt i akcesoria w podróży rowerem – co mi się przydaje?
    • Transport roweru samolotem – jak to ogarniam? Moje doświadczenia
    • Rowerem w świat – poradnik dla kobiet
  • Podróże
  • WSPÓŁPRACA
  • WYDARZENIA
  • MEDIA
 

Loading Comments...